Zobaczyć swoją twarz

<!** Image 1 align=left alt="Image 38625" >Paulo Coelho napisał, że godnym jest ten, kto w studni ujrzy własne, niczym nieskalane oblicze. Ciekawa jestem, ilu polityków po tej kampanii wyborczej będzie mogło nachylić się nad studnią.

Większych problemów z odbiciem w wodzie nie powinni mieć politycy Platformy Obywatelskiej, którzy nie udzielili wsparcia żadnemu z bydgoskich kandydatów na prezydenta miasta. Platforma wszak prowadziła ostrą kampanię wyborczą na rzecz poseł Teresy Piotrowskiej, która ubiegała się o fotel prezydenta Bydgoszczy. PO najbardziej krytykowała obecne władze, szczególnie za stracone szanse, waśnie i skłonności do wiecznych kłótni. Liderzy PO, zachowując dotychczasowe poglądy, zawierzyli swoim wyborcom.

Woda w studni może się zmącić, kiedy spróbuje się w niej przejrzeć ktoś z lokalnych władz PiS. Przyznaję, że ze zdumieniem rejestruję zmiany, jakie dokonały się w tej partii. Nie wiem już, kiedy PiS mówiło prawdę. Czy wtedy, kiedy oskarżyło prezydenta Bydgoszczy o działanie na szkodę miasta? A może wtedy, kiedy posądzało go o wyprowadzanie pieniędzy z KPEC-u? A może prawdziwe były oskarżenia rzucane podczas walki o „ósemkę” i sąd apelacyjny? A może prawdziwe jest podpisane właśnie porozumienie. Może... Tylko że cztery lata temu PiS udzieliło poparcia temu samemu Konstantemu Dombrowiczowi. Pakt o nieagresji nie przetrwał długo. Cały rok? Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, więc może prawdziwe są plotki? Otóż pojawiły się głosy, że ceną tego mariażu są... etaty dla PiS w ratuszu i podległych mu spółkach. Na szczęście nie jestem politykiem, mogę wyrażać swoje poglądy i bez strachu... zaglądać do każdej studni.