https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zobacz jak w środku wyglądają Młyny Rothera [ZDJĘCIA]

fot. Filip Kowalkowski
Wraz z prezydentem Rafałem Bruskim i dziennikarzami bydgoskich mediów mogliśmy zajrzeć do środka młynów. - Chciałbym, żeby najdalej do 2018 roku młyn z zewnątrz i jego okolice stanowiły już wizytówkę miasta - stwierdza prezydent.

Zobacz galerię: Młyny Rothera od środka

- Przed nami ogrom pracy do wykonania, ale to również wielka szansa rozwojowa dla miasta. To bardzo ciekawa infrastruktura, której trzeba nadać atrakcyjne funkcje, które przyniosą chlubę miastu - mówił wczoraj prezydent Rafał Bruski w czasie oprowadzania dziennikarzy po modernizowanych Młynach Rothera.
[break]
Te imponują gabarytami i potencjałem, ale przerażają kosztami, które trzeba ponieść, by dostosować wiekowe obiekty do potrzeb współczesności. Do wykorzystania jest około 10 tys. mkw., choć cała powierzchnia młynów to jakieś 15 tysięcy metrów. Tyle że już wiadomo, że piwnic nie będzie można wykorzystać na nic innego, jak tylko magazyny, a i wtedy mogłyby się tam znaleźć - ze względu na wilgotność - nie wszystkie materiały.

Młyny Rothera to właściwie młyn i dwa spichrze - mączny i zbożowy.

- Zbożowy jest w lepszym stanie. Ściany zewnętrzne są na pół cegły, dlatego od wewnątrz dobudowywana jest druga ściana, by sprawiało to wszystko jednolite wrażenie. Mury muszą być wzmocnione, by można było zacząć modernizować znajdujące się w fatalnym stanie krokwie i poszycie dachowe, które jest w całości do wymiany - mówi Jolanta Drostek, inspektor z Urzędu Miasta Bydgoszczy.

Od malucha do seniora

- Realnie chciałbym, żeby w 2018 roku całe otoczenie młyna i młyn z zewnątrz były wizytówką miasta, a potem można spokojnie wprowadzać różne funkcje obiektu. Aktualne są pomysły „ogrodów wody” i koncepcja zgłoszona przez prof. Marka Harata, by stworzyć tu „muzeum mózgu”. Na myśl przychodzą też pomysły z wykorzystaniem muzyki, która jest częścią tożsamości miasta - uważa prezydent.- Przyjrzymy się wnikliwie każdej koncepcji zagospodarowania, powierzchni nie zabraknie. Moje osobiste zdanie jest takie, że przestrzeń najłatwiejsza pod względem dostępu od strony Wyspy Młyńskiej, powinna być przeznaczona na gastronomię czy elementy, które będą zachęcać mieszkańców miasta - od malucha do seniora - do przyjścia na wyspę.

Bydgoski ratusz zabezpieczył na razie 15 milionów złotych na najpotrzebniejsze prace budowlano-remontowe, wymianę stolarki okiennej i prace konserwatorskie. Jednak nadanie młynom już określonych funkcji, to wydatek w znacznie większej skali - trzeba będzie dziesiątek milionów złotych. Bydgoski ratusz liczy w tej sprawie, m. in., na marszałka województwa. Do tematu wrócimy.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Będzie w Bydgoszczy......
Panie Bruski pan się obudzi z Inwestycjami Przynoszącymi mld dochody Regionowi

yotuba Royksopp – Here She Comes Again(dj antonio remix)
t
telenowela obietnic
Zakup Młynów Rothera to idealny obraz głupoty rządów Bruskiego. Jak można najpierw wydawać wielkie pieniądze na zakup i utrzymanie obiektu nie mając na nie pomysłu czy nie mając gotowych wniosków na dofinansowania unijne. Mieli 8 lat podczas rządów Platformy i nie poradzili sobie z tym tematem bardziej nie poradzą sobie za rządów PIS u których Bruski ma przechlapane.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski