Żnin był gospodarzem II Kujawsko-Pomorskiego Regionalnego Przystanku PaT

Nauczyciele odpowiedzialni za wychowanie żnińskiej młodzieży od dawna robią wiele, aby wśród młodzieży promować życie bez uzależnień. Spotkania z policjantami, pedagogami, a nawet osobami, którym udało się wyjść z zabójczego nałogu, są w naszych szkołach na porządku dziennym.

Zaangażowanie to zauważyła Komenda Główna Policji, która wskazała Żnin jako gospodarza II Kujawsko-Pomorskiego Regionalnego Przystanku PaT.

Jego ideą jest pokazanie młodzieży wielu ciekawych sposobów na realizację życia bez uzależnień.

Koordynatorem organizowanej u nas dwudniowej imprezy była kujawsko-pomorska kurator oświaty Anny Łukaszewska.

Patronat honorowy objęła wojewoda Ewa Mes i marszałek województwa kujawsko-pomorskiego Piotr Całbecki, a jej organizację wziął na swe barki Leszek Jakubowski, burmistrz Żnina, którego wspierała Aleksandra Nowakowska, wiceburmistrz.

Logistycznie łatwo nie było ponieważ przyjechało do nas ponad 400 uczniów szkół ponadgimnazjalnych z różnych stron Polski. Towarzyszyło im 70 liderów i 40 nauczycieli oraz 4 grupy teatralne.

- Do obsługi gości zgłosiło się ponad 50 wolontariuszy - mówi Ryszard Ulatowski, szef Wydziału Promocji Urzędu Miasta w Żninie. - Robimy wszystko, aby goście byli zadowoleni i zechcieli do nas wrócić.

Pierwsze kontakty młodzież nawiązywała w Publicznym Gimnazjum nr 1, gdzie po żywiołowych powitaniach przedstawiono osoby, które zgłosiły chęć organizowania przeróżnych warsztatów. Proponowano naukę żeglarstwa, judo, karate, udzielania pierwszej pomocy, tańca, warsztatów dziennikarskich, nie zabrało propozycji nauki gotowania oraz wspólnej zabawy.

Było dużo śmiechu, bo w tańcu inauguracyjnym młodzież pląsała z policjantami, pani kurator z nauczycielami, a pośród nich wdzięcznie, zgodnie z tanecznym regulaminem, wdzięcznie kłaniała się Aleksandra Nowakowska.

Ten ruch cieszył Leszka Jakubowskiego. - Dbajcie o zdrowie - nawoływał, bo ja jestem przykładem osoby która nie dbała o profilaktykę. Za mało chodziłem, za dużo siedziałem i teraz mam problem z zejściem ze sceny - wyznał z uśmiechem.

Efekty udziału w warsztatach można było podziwiać na zakończenie przystanku. Dawno na rynku nie śmiało się tylu młodych ludzi. - Ten PaT mógłby być organizowany raz w miesiącu - mówi Anna Kamińska, 72-letnia mieszkanka Żnina.