Od niedawna mieszkania na osiedlu 700-lecia w Gniewkowie są ogrzewane gazem. Nowa technologia obniża koszty związane z ochroną środowiska, ale odbiorcy za ciepło zapłacą w porównaniu z minionym sezonem nieco więcej.
<!** Image 2 align=none alt="Image 181220" sub="Przecięcia wstęgi podczas otwarcia nowej kotłowni dokonali: prezes spółki, Adam Straszyński i burmistrz Adam Roszak / Fot. Renata Napierkowska">Po 40 latach stara kotłownia węglowa przy ulicy Dreckiego 13 przestała istnieć. Piece węglowe zostały zastąpione nowoczesnym kotłem, który może ogrzewać mieszkania zarówno gazem, jak i olejem, i posiada zbiorniki na obydwa rodzaje paliwa. W miniony piątek obiekt został uroczyście oddany do użytku.
- Zmiana sieci ciepłowniczej z węglowej na gazowo-olejową oznacza, że będzie znacznie mniej ubytków ciepła. Przede wszystkim zyska na tej zmianie środowisko. Nie będziemy już emitować takich ilości dwutlenku węgla do atmosfery, a co za tym idzie, obniżone zostaną opłaty, jakie uiszczamy za ochronę środowiska - informuje prezes Przedsiębiorstwa Komunalnego w Gniewkowie, Adam Straszyński.
<!** Image 3 align=none alt="Image 181221" sub="Pomieszczenia po wymianie pieca nie przypominają kotłowni. Wszystko lśni i błyszczy, a całym systemem steruje komputer / fot. Renata Napierkowska">Do tej pory opłata środowiskowa za pół roku wynosiła ponad 30 tysięcy złotych, teraz kwota ta zmaleje, jak szacuje kierownictwo „komunalki”, do około 700 złotych.
Z kotłowni przy ulicy Dreckiego ciepło dociera głównie do bloków administrowanych przez Kujawską Spółdzielnię Mieszkaniową. Z komunalnego ogrzewania korzystają jednak również indywidualni odbiorcy, którzy mają w pobliżu domki jednorodzinne. <!** reklama>
- Jesteśmy po rozmowach z prezesem Kujawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, Janem Gapskim. Ustaliliśmy, że taryfa za ogrzewanie w porównaniu z minionym sezonem grzewczym wzrośnie o około 7 procent. Przyczyną jest podwyżka cen gazu, jaką wprowadzono w lipcu - wyjaśnia prezes Adam Straszyński.
Gdyby pozostało ogrzewanie węglowe, to mieszkańcy też musieliby liczyć się z tym, że więcej zapłacą za ciepło, bowiem węgiel również podrożał. Budowę kotłowni rozpoczął poprzedni szef przedsiębiorstwa, Mikołaj Bogdanowicz, a dokończył obecny - Adam Straszyński. Duże zasługi przy realizacji projektu ma też zastępczyni szefa spółki, Alicja Konieczka.
- Kotłownia węglowa była tak stara jak to osiedle. Powiem żartobliwie, że będzie trochę brakowało tych dymiących kominów, które tworzyły tutaj zasłonę dymną. Teraz, po zmianie sieci ciepłowniczej, mieszkańcy osiedla będą mogli otwierać szeroko okna i oddychać pełna piersią - mówił burmistrz podczas otwarcia kotłowni.
Uroczystego przecięcia wstęgi dokonali wspólnie burmistrz i szef „komunalki”, a obiekt poświęcił ksiądz Tadeusz Krzymiński.
