Śledztwo zaczęło się w lipcu 2012 roku od sprawy przeciwko Krzysztofowi J., podejrzanemu o kradzieże i włamania. Mężczyzna chcąc skorzystać z nadzwyczajnego złagodzenia kary ujawnił inne przestępstwa, do jakich dochodziło w latach 2001-2008.
Akt oskarżenia liczy 120 zarzutów, z czego ponad 50 dotyczy włamań na terenie Bydgoszczy i okolic. Przestępcy włamywali się między innymi do sklepów sieci „Biedronka” i „Żabka” oraz do firm usługowych. Skradziony towar trafiał do pasera, którym okazał się Jerzy K., pracownik Urzędu Kontroli Skarbowej. Jego syn Rafał K. był zatrudniony w policji i informował ojca o czynnościach operacyjnych w sprawie Krzysztofa J.
Pojawia się też wątek adwokata z Bydgoszczy, Bartosza P.M. Śledczy zarzucają mu, że zlecił włamanie do mieszkania swojej znajomej oraz kradzież monet z muzeum w Koszalinie. Mężczyzna miał też wysłać dwukrotnie podstawione osoby na badanie fonoskopijne. Wspólnicy P.M. posługiwali się podrobionym prawem jazdy na jego nazwisko.
Waldemarowi W., ps. Książę, który odbywa karę więzienia, postawiono z kolei zarzut udziału w usiłowaniu uprowadzenia biznesmena z Tczewa, za którego chciano 1 mln euro okupu. Z powodu miejsca przestępstwa sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Gdańsku.(jar)
