Decydująca faza procesu bydgoszczanina Szymona M., oskarżonego o zabójstwo znajomego. Sąd Okręgowy wkrótce zdecyduje, czy „Mrówa” zostanie zbadany wariografem.
<!** Image 2 align=none alt="Image 180982" sub="Oskarżony Szymon M. konsekwentnie zaprzecza, że w dniu zabójstwa Romana R. był w Polsce. Jednak dotąd jego alibi nie zostało jednoznacznie potwierdzone. Fot.: Tymon Markowski">Skuty kajdankami na rękach i nogach Szymon M. idzie korytarzem bydgoskiego Sądu Okręgowego, eskortowany przez dwóch policjantów. Jest spokojny, nie chowa twarzy przed fotoreporterami. Ale w sali rozpraw okazuje się, że nie ma jego obrońcy. Sędzia referent Marek Kryś zarządza dwudziestominutową przerwę. „Mrówa” musi opuścić salę. Na korytarzu rzuca przekleństwami.
Na szczęście mecenas Arkadiusz Namysłowski po kilkudziesięciu minutach zjawia się w sądzie. Oskarżony wita go skwaszoną miną, ale rozprawa może ruszyć.
Anglicy dadzą alibi?
Sąd otrzymał pismo z brytyjskiego Home Office, czyli odpowiednika polskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Polska strona zwróciła się do brytyjskiej o ustalenie, czy, a jeśli tak, to w jakim okresie Szymon M. był pracownikiem dwóch hoteli w kurorcie Newquay w Kornwalii.
<!** reklama>- Strona brytyjska w piśmie z 10 października wyjaśnia, że hotel „Fistral Bay” nie istnieje od 2007 roku, budynek jest opustoszały i mało prawdopodobne, aby zachowały się rejestry pracowników i gości. Natomiast hotel „Headland” nadal istnieje i odnośnie niego będą jeszcze prowadzone poszukiwania - poinformował sędzia Marek Kryś.
Prawda wykrywacza kłamstw
29-letni Szymon M. jest oskarżony o to, że 7 marca 2005 roku zasztyletował 55-letniego Romana R. z ul. Garbary. Współsprawcą miał być Michał S., który odsiaduje już prawomocny wyrok 25 lat. „Mrówa” też został skazany w pierwszej instancji, ale po apelacji sprawa wróciła do ponownego rozpatrzenia.
Oskarżony twierdzi, że w dniu zabójstwa przebywał w Wielkiej Brytanii. Jeden ze świadków potwierdził, że Szymon M. pracował w Newquay, ale nie był pewien, w jakim okresie.
„Mrówa” nie daje za wygraną. Wczoraj jego obrońca zwrócił się o przebadanie oskarżonego na wykrywaczu kłamstw. Prokurator nie wniosła sprzeciwu. Sąd wyda decyzję na posiedzeniu albo na kolejnej rozprawie 2 stycznia 2012 roku.
Zginął, bo za dużo wiedział?
- Ofiara zabójstwa Roman R. dostał kilkanaście ciosów nożem.
- Według prokuratury, Szymon M. i Michał S. zabili go, bo chcieli pozbyć się świadka.
- W lutym 2005 roku obaj obrabowali parking strzeżony i stację benzynową