Wstrzymano egzaminy na patenty żeglarskie. Wszystko dlatego, że urzędnicy nie zdążyli przygotować nowych przepisów. Tymczasem w środowisku aż huczy.
Już od pół roku nie odbywają się żadne egzaminy na patenty żeglarskie. Przepisy do znowelizowanej ustawy o kulturze fizycznej oraz do ustawy o żegludze śródlądowej Ministerstwo Sportu miało przygotować do końca listopada, czyli do dnia, do którego ważne były poprzednie regulacje.
- W naszym środowisku dosłownie aż huczy. Przy braku legislacji nie można wydawać patentów żeglarskich. Polski Związek Żeglarski stworzył własny projekt nowego rozporządzenia i zaproponował wprowadzenie go. W ministerstwie został on jednak odrzucony - twierdzi Mariusz Zawiszewski, sekretarz Kujawsko-Pomorskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego.
Czy, wobec tego, odbywać się będą tego lata obozy żeglarskie?
- Obozy, oczywiście, zorganizujemy. Młodzież będzie mogła na nich zdobyć nowe umiejętności. Wydawać też będziemy zaświadczenia o ukończeniu kursów. Egzaminy na patenty żeglarskie jednak się nie odbędą - tłumaczy komendant obozów żeglarskich PTTK, Krzysztof Laskowski.
Większość organizatorów nie obawia się jednak, że zainteresowanie taką formą spędzenia wakacji zmaleje.
- Już teraz zgłasza się do nas wielu chętnych. My oczywiście tłumaczymy, dlaczego nie zorganizujemy egzaminów końcowych. Wiele osób mimo wszystko chce podnosić swoje kwalifikacje - wyjaśnia Krzysztof Laskowski.
Polski Związek Żeglarski martwi się jednak, że nie ma podstaw, aby ścigać osoby żeglujące bez patentów żeglarskich.
- Teoretycznie, żadne z uprawnień wydawanych przez lata nie może być obecnie wymagane, a bosman może teraz wypożyczyć jacht nawet osobom, które nie mają odpowiednich patentów. Również policja wodna nie ma podstaw do kontroli osób pływających na jachtach - tłumaczy zaistniałą sytuację Mariusz Zawiszewski.