Zima słono nas kosztuje

- Na odśnieżanie pieniędzy wystarczy, nawet gdyby zima trwała jeszcze parę tygodni - zapewnia dyrektor Andrzej Lipiński. Na odśnieżaniu jednak wydatki drogowe się nie zakończą, gdyż zmienne temperatury zrujnowały stan wielu nawierzchni.

Tegoroczna zima dała się we znaki zarządcom dróg i kierowcom. Ci ostatni narzekają na stan nawierzchni wszystkich tras bez względu na to, kto nimi administruje.

- We wtorek rano jechałem z Bydgoszczy do Inowrocławia, padał gęsty śnieg, jednak na drodze nie było żadnej piaskarki. Tak samo było, gdy wjechałem do miasta. Z mojego punktu widzenia, ulice były nieprzejezdne - narzeka jeden z inowrocławskich kierowców.

Wszyscy administratorzy dróg wysyłają w teren sprzęt do odśnieżania dopiero wtedy, gdy opady się zmniejszą lub ustaną, bo jak mówią, walka ze śniegiem, gdy pada, to syzyfowa praca.

Powiat inowrocławski odczuł skutki częstych opadów szczególnie, bo ma do utrzymania 536 kilometrów tras.

- Jesteśmy jednym z dwóch zarządców dróg w województwie kujawsko-pomorskim, który ma do utrzymania najwięcej kilometrów - przyznaje dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych, Andrzej Lipiński.

Odśnieżaniem traktów powiatowych, oprócz sześciu solarek z pługami, które są na wyposażeniu zarządcy i sześciu ekip, które dbają o stan chodników, zajmują się zewnętrzne firmy, z którymi powiat zawarł umowę.

- Bilans wydatków będziemy mogli zrobić dopiero, gdy zima się skończy. Mamy około 250 tysięcy, by zapłacić za odśnieżanie firmom zewnętrznym i 200 tysięcy złotych na zakup solanki i soli, więc to powinno wystarczyć, nawet gdyby zima zbyt prędko nie odpuściła - zapewnia dyrektor Lipiński.

Nawet jeśli nastąpi odwilż, to roboty drogowcom nie zabraknie. Będą bowiem musieli dokonać przeglądu wszystkich tras i rozpocząć remonty.<!** reklama>

- Drogi, gdzie w ostatnich kilku latach położyliśmy nową nawierzchnię, raczej nie odczuły skutków tych skoków temperatury. Na pewno konieczne będą remonty na trasach, które od lat nie były modernizowane. Jesteśmy jednak przygotowani, mamy odpowiedni sprzęt i w każdej chwili, jak tylko zima odpuści, możemy rozpocząć naprawy - dodaje nasz rozmówca.