Sąd Okręgowy w Bydgoszczy zajął się wczoraj najważniejszym wątkiem procesu grupy „Kadafiego” - zabójstwem Kamila Ch. Dwudziestoczteroletni bydgoszczanin został zamordowany 21 kwietnia 2009 roku. Jego zwłoki znaleziono w lesie pod Tryszczynem. Miał rany postrzałowe.
[break]
Wcześniej tego dnia pojechał swoim volkswagenem do Tryszczyna, zostawił auto przed hotelem, po czym odjechał samochodem, kierowanym przez nieznaną osobę. To wszystko zostało zarejestrowane przez kamerę monitoringu.
Na wczorajszą rozprawę doprowadzono z aresztu Macieja B., ps. Maciula, oskarżonego o tę zbrodnię. Mężczyzna przyszedł w towarzystwie uzbrojonych w broń maszynową policyjnych antyterrorystów.
Prokurator nie dowierza
Sąd przesłuchał świadków. Wioletta H. jest dziewczyną bliskiego kolegi Kamila Ch. Twierdzi jednak, że zamordowanego znała średnio. Zostawiał klucze od mieszkania w zakładzie fryzjerskim, który prowadziła. Odbierał je człowiek, robiący remont u Kamila. O śmierci chłopaka miała dowiedzieć się z gazet. Powątpiewał w to prokurator Wiesław Giełżecki: - Nie bardzo sobie wyobrażam, że z gazet. W poszukiwaniach Kamila brał udział pani chłopak...
- Być może ktoś mi coś mówił, ale nie pamiętam - odparła kobieta.
Zeznawał też Sebastian K., brat Rafała, wspomnianego kolegi Kamila Ch. - Pracuję w sklepie monopolowym, więc znam większość osób z widzenia, Kamila też. Byliśmy na „cześć”. Wiem, że w poszukiwaniach Kamila brali udział jego koledzy z „Zawiszy” - zeznał.
Irena Ch. jest babcią Kamila. Chłopak zamieszkał u niej w Opławcu, kiedy podjął naukę w szkole zawodowej. Zdobył zawód kucharza. Później wrócił do matki na Szwederowo, gdzie - jak wspomniała starsza kobieta - wpadł w złe towarzystwo. - Ale nie dogadywał się z ojczymem, chyba nie akceptował tego, że matka ponownie wyszła za mąż - mówiła wczoraj Irena Ch.
Kamil ponownie przeniósł się do babci. Przebywał tam, aż matka znalazła mu mieszkanie przy Pomorskiej.
Najukochańszy wnuk
- Był moim najukochańszym wnukiem. Prałam mu ubrania, przyjeżdżał do nas na obiady. Podejrzewałam, że zajmuje się czymś nielegalnym, bo nie chodził do pracy, a pieniądze miał. Bałam się, że to się źle skończy. Został już kiedyś dotkliwie pobity. Ale kiedy go o to pytałam, zbywał mnie, stawał się niegrzeczny, agresywny - zeznała babcia Kamila Ch.
Po śmierci chłopaka w jego pokoju u Ireny Ch. policjanci znaleźli woreczki strunowe. Używa się ich do porcjowania narkotyków.
Ojciec Kamila Ch. miał do powiedzenia najmniej. - Miałem z nim sporadyczny kontakt, nie chciał ze mną rozmawiać, nie drążyłem tematu, on był mądrzejszy - zeznał.
Pozostali oskarżeni, w tym główny Tomasz B., ps. Kadafi, nie byli wczoraj obecni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"