Duże sieciowe stacje paliw rzadziej oszukują swoich klientów. Potwierdzają to wyniki ostatnich kontroli. Szczególnie trzeba uważać na olej napędowy na niewielkich stacjach.
<!** Image 3 align=none alt="Image 188074" sub="Najczęściej Inspekcja Handlowa ma zastrzeżenia do jakości olejów napędowych. W co dziesiątej stacji paliwa te nie spełniają wymogów wszystkich norm Fot.: thinkstock">
W ubiegłym roku pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej skontrolowali blisko 90 stacji. W siedmiu przypadkach zakwestionowali jakość paliw.
- Dwukrotnie dotyczyło to PUH „Lila” w Dąbrowie Biskupiej oraz „Moto-Polu” w Górsku. Pojedyncze przypadki złej jakości paliw odnotowano na stacjach „Orlen Montbud” w Inowrocławiu, „Alpis” w Dobrczu oraz w Dobrzejewicach. „Chrzczenia” paliwa tam nie było. Stwierdzaliśmy za to zbyt niską temperaturę zapłonu i przekroczenie zawartości siarki. To wynika najczęściej z niedbalstwa obsługi - mówi Tadeusz Klein, naczelnik Wydziału Kontroli Paliw, Handlu i Usług Branż Przemysłowych Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Bydgoszczy.
Delikatny diesel
Najczęściej zastrzeżenia budzi jakość oleju napędowego. Doświadczeni kierowcy często szybko wyczuwają, że z paliwem jest coś nie tak. Silnik traci moc, zacierają się pompowtryskiwacze.
<!** reklama>
- Najgorzej na brudne paliwo reagują silniki Diesla, w których zacierają się pompy wtryskowe. Silniki benzynowe i na gaz są bardziej odporne - mówi mechanik samochodowy Tomasz Górski.
Kogo kontrolują?
Podstawą do kontroli prowadzonych przez Inspekcję Handlową są, między innymi, sygnały od kierowców. W losowo wytypowanych stacjach uchybienia zdarzają się niezwykle rzadko. Zaledwie 3 procent pobranych próbek budziło zastrzeżenia inspektorów. W przypadku sygnałów od kierowców kontrolerzy znacznie częściej wykrywali nieprawidłowości. Co dziesiąta stacja, która sprzedaje olej napędowy i została wytypowana przez kierowców, miała coś na sumieniu.
Kontrole prowadzone są na bieżąco. Niestety, liczba ujawnianych nieprawidłowości nie spada. - W pierwszych dwóch miesiącach 2012 roku Inspekcja Handlowa w całej Polsce skontrolowała 197 stacji oraz 10 hurtowni. Z pobranych 222 próbek paliw zakwestionowano 20 (9,01 proc.). Na 49 pobranych próbek gazu LPG zakwestionowano 4 (8,16 proc.) - wyjaśnia rzeczniczka Urzędu Ochrony Konsumenta i Konkurencji, Małgorzata Cieloch.
Do prokuratury
Inspekcja Handlowa po wykryciu nieprawidłowości skierowała zawiadomienia do właściwych prokuratur, w tym jedną - w sprawie stacji z Dobrcza - do Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ. Postępowanie jeszcze trwa. Jednak prokuratorzy nie ukrywają, że często takie śledztwa kończą się umorzeniem, bo nie można ustalić miejsca, w którym doszło do skażenia paliwa.
W całej Polsce Inspekcja Handlowa skierowała do prokuratur 62 zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestę pstwa. Dotychczas wszczęto postępowania w 38 przypadkach: do sądów skierowano jeden akt oskarżenia, 17 spraw umorzono z powodu, między innymi, braku znamion przestępstwa, niewykrycia sprawcy i znikomej szkodliwości czynu, 8 jest w toku. Obowiązujące przepisy przewidują surowe sankcje za obrót paliwem złej jakości - grzywnę w wysokości do miliona złotych lub karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Inspekcja Handlowa wydała też 13 decyzji o wycofaniu z obrotu paliw ciekłych niespełniających norm oraz przekazała do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki informacje na temat 49 stacji paliw i hurtowni, w których stwierdzono naruszenie warunków udzielonych koncesji na obrót paliwami ciekłymi oraz przepisów ustawy Prawo energetyczne. Prezes URE ma kompetencje do zakazania sprzedaży paliwa tym przedsiębiorcom, którzy naruszają warunki koncesji.
Walcz o swoje
Jeżeli paliwo uszkodziło silnik, narażając nas na koszty naprawy, powinniśmy złożyć reklamację u właściciela stacji, okazując dowód zakupu. Na odpowiedź ma 14 dni. - Gdy nie zgodzi się on z naszym żądaniem, możemy dochodzić swoich praw na drodze sądowej, korzystając z bezpłatnej pomocy rzeczników konsumentów. O stacji, która sprzedaje paliwo złej jakości, można poinformować urząd na specjalnym formularzu - mówi Małgorzata Cieloch.
Jeżeli podczas tankowania do pełna dystrybutor na stacji paliw wskazał ilość paliwa większą niż mieści się w baku pojazdu, możemy interweniować w Głównym Urzędzie Miar. Inspektorzy tej instytucji mogą skontrolować wskazaną stację i sprawdzić, czy rzeczywiście licznik w dystrybutorze wskazuje nieprawidłową ilość tankowanego paliwa.