https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zdjęcie, które wstrzymało oddech świata

Katarzyna Kabacińska
Reporter ma ambicje towarzyszyć ważnym wydarzeniom, pokazywać ich kulisy i ludzi, którzy za nimi stoją. Albo wręcz odwrotnie - bohater jest z tych „zwykłych niezwykłych” i warto opowiedzieć o nim światu. Świat na ogół pozostaje obojętny, choć czasem bywa, że wstrzyma oddech... Taką historię też przywoła 7. Festiwal Sztuki Reportażu Camera Obscura 2010.

 

Reporter ma ambicje towarzyszyć ważnym wydarzeniom, pokazywać ich kulisy i ludzi, którzy za nimi stoją. Albo wręcz odwrotnie - bohater jest z tych „zwykłych niezwykłych” i warto opowiedzieć o nim światu. Świat na ogół pozostaje obojętny, choć czasem bywa, że wstrzyma oddech... Taką historię też przywoła 7. Festiwal Sztuki Reportażu Camera Obscura 2010.

<!** Image 2 align=right alt="Image 158821" sub="„Death On Nanga Parbat”">Gdy w 2004 r. Fundacja Art-House podjęła się organizacji festiwalu Camera Obscura, był to pierwszy ogólnoeuropejski przegląd reportażu jako odrębnej formy wypowiedzi artystycznej z pogranicza dziennikarstwa i filmu dokumentalnego. Z czasem zyskał prestiżowego patrona i autorzy startujący w konkursie rywalizują o Grand Prix im. R. Kapuścińskiego, a wśród ubiegających się o to wyróżnienie z roku na rok coraz więcej jest zgłoszeń z zagranicy.

 

Trop wiedzie przez glob

- Do międzynarodowego konkursu w tym roku zakwalifikowano 15 filmów, trwających powyżej 25 minut, z czego 9 to utwory autorów zagranicznych - nie bez satysfakcji mówi Remigiusz Zawadzki, dyrektor Camera Obscura. A reportaże są bardzo różne, jak choćby dwa niemieckie, z których jeden wraca do wojny w Wietnamie, a drugi opowiada o rywalizacji wspinaczy wysokogórskich. „The Picture Of The Napalm Girl” to film przypominający słynne zdjęcie Nicka Uta z 1972 r. z dziewczynką - ofiarą ataku napalmowego.

<!** reklama>- Dowiadujemy się, jak jedno zdjęcie potrafi zmienić bieg rzeczy, jak wpłynęło na życie dziewczynki i samego reportera - zdradza Zawadzki i dodaje, że „Death On Nanga Parbat” - wskazując na prawdy uniwersalne - tylko pozornie jest kameralnym obrazem o konflikcie między braćmi. Zaskakująca dla nas może być za to produkcja brytyjska „Forest Of Crocodiles”, bo mówi o strachu białego człowieka w RPA, gdzie do niedawna był hegemonem! Nie opuszczając Południowej Afryki, w innym reportażu poznajemy kulisy niedawnego mundialu, co warto obejrzeć przed Euro 2012. Skoro o naszym kraju - Dagmara Drzazga w „Lech Majewski. Świat według Bruegela”, podpatrując reżysera, jak kręci film inspirowany obrazem „Droga krzyżowa”, kreśli portrety dwóch artystów, których więcej łączy, niż dzieli...

<!** Image 3 align=none alt="Image 158821" >**Z ręką na pulsie kraju**

Pozostając przy konkursie międzynarodowym, trafiamy więc na rodzime produkcje, które się doń zakwalifikowały. Wspomnijmy jeszcze o reportażu śledczym „Bankier. Prawdziwa historia Petera Vogla”, (o tym jak morderca wkracza na salony) oraz o radykalnie odmiennym w klimacie, za to bliskim dzięki autorstwu Macieja Cuskego, filmie „Pamiętaj, abyś dzień święty święcił”.

<!** Image 4 align=none alt="Image 158821" sub="„Lech Majewski. Świat według Bruegela”">- Nawet jeśli ktoś już go widział, namawiam do obejrzenia pełnej, festiwalowej wersji - kusi dyrektor, ale zaraz dodaje, że konkurs ogólnopolski z reportażami poniżej 25 min. jest równie ciekawy. I też niepozbawiony bydgoskiej reprezentacji! To przede wszystkim „Kurs” Andrzeja Tomczaka, w którym autor szkoli się na... jasnowidza, a z jego doświadczeniem konkuruje „Palacz” młodego Jakuba Drobczyńskiego. - Chłopak uczestniczył w Letniej Szkole Reportażu, teraz pracuje przy Bydgoskiej Kronice Filmowej, coś więc kręcił i przyniósł, ale bez przekonania, tymczasem my zakwalifikowaliśmy go do konkursu,tak jest dobry! - poznajemy festiwalową kuchnię. Zawadzki nie szczędzi też pochwał produkcjom TVN Uwaga, które obecne są pośród 20 konkursowych tytułów, żeby wymienić „Dom przemocy” Doroty Pawlak o siostrach zakonnych dziwnie rozumiejących miłosierdzie. W kontrze trzeba zobaczyć reportaż „Jasiek, co ty zrobiłeś, że cię tu zesłali”, który jest piękną historią księdza pracującego z umysłowo chorymi.

<!** Image 5 align=left alt="Image 158821" sub="„Pamiętaj, abyś dzień święty święcił”">Otwórz oczy i patrz!

Wiele tu zresztą spotkań z frapującymi ludźmi, np. z mężczyzną, który od kariery korporacyjnej wolał mazurską głuszę („Kowal”) czy z walczącym nie tylko na ringu romskim mistrzem kickboxingu („Pięć rund”). Które okaże się najciekawsze? - O tym po raz pierwszy zdecyduje publiczność, bo zależy nam na jej zaktywizowaniu - mówi dyrektor Camera Obscura, przypominając, że 7. odsłona festiwalu ma dwa wiodące tematy - pracę korespondentów wojennych oraz dziennikarstwo obywatelskie. I jeśli temu pierwszemu poświęcony będzie (23.10. o godz. 15.00) panel dyskusyjny, to atrakcyjne nagrody mają zachęcić widzów, by szerzej otworzyli oczy na to, co wokoło. To zresztą też idea skierowanego do młodzieży konkursu Panasonic Young Inventions, który rozpisano na 3 kategorie: reportaż i dokument filmowy; reportaż radiowy; animacja. Filmy młodych ludzi pokazywane będą 21.10. przed projekcjami w ramach konkursu międzynarodowego, które potrwają od godz. 10.00 do 22.00, podczas gdy pokazy polskich reportaży startują 20.10. o godz. 17.00. - Uroczystą inaugurację festiwalu planujemy tego dnia o godz. 20.00, a towarzyszyć jej będą pokazy 2 dokumentów: „Restrepo”, który wywiózł główną nagrodę z festiwalu w Sundance, oraz „Przeklęta robota” i każdy na swój sposób jest korespondencją z wojny - zauważa Remigiusz Zawadzki.

Warto wiedzieć

Na projekcje festiwalu CAMERA OBSCURA, który odbywać się będzie w Teatrze Polskim, wstęp jest wolny. Szczegółowy program na www.cameraobscura.pl

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski