https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zawisza gonił, dogonił, ale jednak przegrał [ZDJĘCIA]

Krzysztof Wypijewski, sportowefakty.pl Zdjęcia Paweł Skraba
Zawisza Bydgoszcz zespółzdjęcie grupowe zespołu
Zawisza Bydgoszcz zespółzdjęcie grupowe zespołu Filip Kowalkowski
W meczu drugiej kolejki pierwszej ligi piłkarskiej Zawisza Bydgoszcz nieoczekiwanie uległ u siebie MKS-owi Kluczbork 2:3.

Goście zaskoczyli Zawiszę w ciągu 120 sekund. Najpierw, w 34 minucie Łukasza Sapelę pokonał strzałem głową Piotr Kasperkiewicz, a chwilę później płaskim strzałem z 15 m. podwyższył Sebastian Deja.

W drugiej połowie bydgoszczanie wzięli się do pracy. W 49. min. dobrą okazję zmarnował Jakub Smektała, ale już dwie minuty później było 1:2, bo Kamil Dygas pewnie wykorzystał rzut karny, podyktowany po faulu na Sebastianie Kamińskim. A w 66. min. był już remis, po główce Szymona Lewickiego.

I gdy wydawało się, że podopieczni Mariusza Rumaka pójdą za ciosem, za chwilę znów był na prowadzeniu MKS, bo Marcin Nowacki poradził sobie w indywidualnej akcji z obrońcami gospodarzy. W 81. min. Kamiński w sytuacji sam na sam trafił wprost w bramkarza gości i niespodzianka stała się faktem.

Zawisza Bydgoszcz - MKS Kluczbork 2:3 (0:2). 0:1 Piotr Kasperkiewicz (34), 0:2 Sebastian Deja (35), 1:2 Kamil Drygas (51, karny), 2:2 Szymon Lewicki (66), 2:3 Marcin Nowacki (68)

Zawisza: Łukasz Sapela, Krzysztof Nykiel, Łukasz Nawotczyński, Piotr Stawarczyk, Blazo Igumanović, Kamil Drygas, Maciej Kona, Jakub Smektała (72. Arkadiusz Gajewski), Jakub Łukowski, Kamil Żylski (46. Sebastian Kamiński), Szymon Lewicki

Zobacz galerię: Zawisza Bydgoszcz - MKS Kluczbork 2:3 (0:2)

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

O
Olo
Dlaczego redaktor nie podaje informacji o ilości widzów?
t
tk
Zamknąć wpi.zdu to dziadostwo! Czemu nie podano frekwencji na meczu? Bilety prawie za darmo a przyszło 100 osób! W relacji z meczu zawsze na całym świecie podaje się dokładnie liczbę widzów czemu w Bydgoszczy dziennikarze nie podają???
z
zen
Wstyd dla Bydgoszcxzy.
a
antyośluch
Jaka frekwencja na meczu? :D
T
Tomi
6 zł na KLUCZBORK zarobili oszusty,Panie Bruski rozwiązać to coś,szkoda stadionu.
B
BYLU
Osobiście mam żal do trenera Rumaka, o to, że nie do końca wykorzystuje potencjał doświadczenia jaki posiada w tym rozebranym zespole. Szkoleniowiec z dobrymi papierami zdaje się nie doceniać, bądź nie chce przyznać, że w 1 lidze, młodzieżą /pełen szacunek, ale dużo jeszcze pracy przed chłopakami/ niczego wielkiego się nie zwojuje, o awansie nie wspominając. Proceder, jaki funduje nam p. Rumak gwarantuje walkę o utrzymanie, max. to środek tabeli. To takie, nic nie kosztujące eksperymenty. Jak nie wyjdzie, to good bye, a, że Zawiszy wiatr w oczy... Trzeba zejść na ziemię, póki czas. Jeżeli poważnie myślimy o awansie, to po pierwsze trzeba zrobić porządek w zespole. Ci, którym nie pasuje Zawisza i tak się "odwdzięczają", trzeba odpowiednio "podziękować", żeby zapamiętali raz na zawsze, że draństwo nie popłaca. Alvaro, wyciągnięty z trzeciej ligi portugalskiej, dostał szansę na rozwój, co z resztą wykorzystał, dzięki nam. Mica, "gwiazdor" jakiegoś tam klubu, wyleczył u nas poważną kontuzję i również dzięki Zawiszy zaistniał. Dzisiaj te "gwiazdy" marudzą i zachowują się jak smarki. Żałosne. Teraz, Zawiszy potrzeba przynajmniej dwóch transferów, doświadczonych, dobrych zawodników. Trzeba też zejść na ziemię i zrozumieć, że młodzież to przyszłość, a jeżeli poważnie zakłada się awans za rok, to przede wszystkim trzeba postawić na doświadczenie. Dzisiejszy mecz dokładnie, wręcz idealnie to potwierdził.
K
KRZYSZTOF
MOŻE NAPISZECIE PRAWDĘ GDZIE JEST MICA I ALVARO? DZIENNIK LOKALNY MILCZY, A CAŁA POLSKA HUCZY. JESZCZE ODEJDZIE KAMIL I LEPIEJ ZAKOŃCZYĆ BIEG.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski