Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zastrzel mnie, czyli reklama po polsku

Jarosław Jakubowski
Jeśli nie zadzwonisz, zastrzelimy tego psa. To hasło reklamowe grudziądzkiej firmy, trudniącej się montowaniem drzwi.

Już widzę oczyma wyobraźni tłumy klientów, którzy dzwonią i zamawiają u dowcipnisiów usługi. He, he, skonać ze śmiechu można, prawda? Co siedziało w głowie geniusza, który taką reklamę wymyślił? Jeśli chciał w ten sposób zrobić zleceniodawcy niedźwiedzią (lub raczej psią) przysługę - udało mu się świetnie. Założę się, że niejeden potencjalny klient już nigdy z usług tej nieszczęsnej firmy nie skorzysta, bo się na nią obrazi i już.
Jest jeszcze kwestia prawna. O ile się nie mylę, to publiczne nawoływanie do przemocy, również wobec zwierząt, podpada pod paragraf. Dobry prawnik zrobiły z takiego reklamiarza miazgę. Podejrzewam, że zamysł był taki: robimy zadymę, zwracamy na siebie uwagę, a kiedy kurz opadnie, łapiemy zlecenie za zleceniem. Tylko że to ani w dobrym guście, ani przede wszystkim skuteczne. Reklama, owszem, powinna zaskakiwać, a czasem i szokować, ale nie pałą po głowie. Tymczasem na dźwięk, a zwłaszcza widok wielu rodzimych reklam, odbezpieczam rewolwer. Chodzi mi o rewolwer z atramentem, jedyny, do jakiego mam dostęp.
Pocieszające w tym wszystkim jest to, że ciemny lud już nie taki ciemny i wszystkiego nie kupuje. Cwaniaki żerujące na najniższych instynktach powinny się przyzwyczaić do tego, że każdy kolejny strzał reklamową kulą w płot to kolejny krok poza branżę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!