- Chciałbym podzielić się historyjką, jaka miała miejsce w czwartek na ulicy Gdańskiej przed skrzyżowaniem z Mickiewicza - napisał do nas Pan Krzysztof. - Moja żona jechała prawym pasem w kierunku Myślęcinka. Nagle musiała się zatrzymać, gdyż okazało się, że pewien Mistrz Parkowania zaparkował całym samochodem fiatem seicento na prawym pasie ruchu. Okazało się, że nie dość, że zatrzymał się na pasie ruchu, to zablokował przejazd tramwaju na lewym pasie. Na domiar złego stanął za znakiem "Zakaz zatrzymywania się i postoju" oraz we wjeździe do bramy. Żona nie mogła nic zrobić, gdyż po lewej stronie miała tramwaj, a za nią stanęły już w kolejce następne samochody. Z tramwaju wysiadła motornicza, podeszła do żony i powiedziała, że nie może się cofnąć, ale zadzwoniła już po straż miejską - opisuje sytuację Pan Krzysztof. - Motornicza poprosiła pasażerów o opuszczenie tramwaju. Pasażerowie zaczęli już opuszczać tramwaj, wysiadło także dwóch osiłków, którzy stwierdzili, że nie będą czekać i wezmą sprawę w swoje ręce - podeszli do seicento, złapali za tylny zderzak i przepchnęli auto na chodnik. Na to wyskoczył z bramy pan w wieku 70+, krzycząc: "Co robicie z moim samochodem!". Oni tylko się śmiali, podobnie. jak pozostali pasażerowie, którzy zaczęli ponownie wsiadać do tramwaju.
W ten sposób dwaj panowie poradzili sobie z samochodem, blokującym przejazd.
Nie przejdziesz, nie przejedziesz... Tak parkują "mistrzowie...
Przypomnijmy, że standardowy mandat za nieprawidłowe parkowanie pojazdu wynosi 100 złotych, jednak czasem parkowanie pojazdu może być nawet dziesięciokrotnie droższe. - Jeśli pojazd nieuprawniony stanie na miejscu przeznaczonym dla osoby niepełnosprawnej, taryfikator przewiduje mandat w wysokości 500 zł i obligatoryjne holowanie. Wezwanie lawety i usunięcie auta kosztuje 459 zł, doba parkingu to koszt 35 zł - mówi Arkadiusz Bereszyński z bydgoskiej Straży Miejskiej.
Municypalni wzywają lawety także w momencie, kiedy zaparkowany pojazd utrudnia ruch, stoi na skrzyżowaniu, albo w miejscu, gdzie widnieje znak „T-24” z symbolem holownika. Więcej niż „stówkę” zapłacimy także, jeśli zaparkujemy samochód na skrzyżowaniu, zablokujemy ruch, albo utrudnimy widoczność. Wtedy mandat może wynieść nawet [b]300 złotych. [/b]
21 lipca w Lasku Bielańskim znaleziono egzotycznego węża!:
Wąż znaleziony w Lasku Bielańskim! Gad wygrzewał się w słońc...
FLESZ: Autostrady, bramki, systemy płatności - jak ominąć korki?