https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast pieniędzy pracownicy otrzymali oświadczenia pana prezesa z przeprosinami

Protest pracowników firmy MicrosProtest pracowników firmy Micros
Protest pracowników firmy MicrosProtest pracowników firmy Micros Tomasz Czachorowski
Zajmują się ochroną, ale nie umieli ochronić swojej firmy przed kłopotami. Wczoraj przed bramą Microsa ludzie domagali się zaległych wypłat.

Przed bydgoską siedzibą ogólnopolskiej firmy Micros, zajmującej się sprzątaniem i ochroną obiektów, zebrało się wczoraj kilkudziesięciu niezadowolonych pracowników firmy. Przyszli po zaległe dwumiesięczne wypłaty albo chociaż po zaliczki, które im obiecano w miniony piątek. Przybycie ochroniarzy i sprzątaczek zamieniło się w kłótnię z pracownikami biura. Sam prezes się nie stawił. Na schodach odczytano tylko jego oświadczenie.

PRZECZYTAJ:Prezes nie płaci na czas i przeprasza dużymi literami

Dyskusji na schodach przysłuchiwało się też kilku policjantów w mundurach. Kierowali ruchem i nie wpuszczali nikogo za bramę. Policję wezwały wystraszone pracownice biura przy ulicy Dąbrowa. Były zaskoczone ogromem złości ludzi, domagających się swoich wynagrodzeń.

- Obiecali nam, że w piątek będzie zaliczka, po pięćset złotych, ale biuro było zamknięte. Telefonów nie odbierają, tylko w kulki sobie lecą. My na nich robimy, nieruchomości sobie nad morzem kupują, a nawet ZUS-u za nas nie zapłacą - wykrzykiwali ludzie przed furtką.

Gdy zgromadzenie się rozeszło, jedna z pracownic biura tłumaczyła przez płot smutnej kobiecie, która nie dostała wypłaty, że dzisiaj nic jej nie pomoże, bo jest tak rozbita, że... zaraz idzie do psychiatry.

- Brak wypłaty to nie powód, żeby nas wyzywać od cweli i parów - żalił się naszemu reporterowi mężczyzna z kadry kierowniczej.
Na koniec, zamiast pieniędzy, rozdano ludziom pokserowane oświadczenia prezesa, żeby każdy mógł na własne oczy zobaczyć słowo „przepraszam”, napisane dużymi literami. - My chcemy prezesa, a nie te świstki papieru - ktoś zauważył.

- Prezesa nie da się skserować - próbował żartować kierownik Ryszard Paradowski, zarządzający osobami sprzątającymi, ale nikt się nawet nie uśmiechnął.

- Te wszystkie bajery, że pieniądze będą za miesiąc, są po to, żeby ludzie się rozeszli. Firma przenosi swój majątek do innych spółek, żeby jak najmniej zostało dla komornika. Wywieźli komputery, przerzucili samochody. W ubiegłym roku mieli 280 tysięcy długów za niezapłacone składki ZUS i podobną kwotę zaległości wobec urzędu skarbowego - powiedzieli naszemu reporterowi pracownicy firmy Micros. Twierdzą, że w miniony piątek na komorniczej licytacji sprzedano dwa zajęte auta.

- Koleżanki wróciły ze zwolnienia lekarskiego i dowiedziały się, że nie dostaną zasiłku chorobowego, bo firma nie opłaca składek ZUS-u - mówiła nam wczoraj Katarzyna Thielking. Pokazała też swoją umowę o pracę, twierdząc, że jej podpis na dokumencie został sfałszowany.

Micros działa od 1991 roku, zatrudnia ok. 1300 osób. Siedzibę ma w Bydgoszczy, a oddziały m.in. we Wrocławiu, Poznaniu, Koszalinie, Krakowie i Białymstoku. Z wpisów w Internecie wynika, że w innych miastach firma również ma kłopoty.

Kiedy tłumek się przerzedził, przed biurem zahamował samochód, z którego wysiadło dwóch mężczyzn. - My z konkurencji. Firma Solid do usług. Zatrudniamy od ręki i co najważniejsze, płacimy - przedstawili się i zaczęli wręczać ludziom wizytówki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
chauvinino
Mnie także rozwalil ostatni akapit... Wolałbym walczyć z firmą o pieniądze niż iść do Solidu...
b
banas
Jak widać na załączonym obrazku,, większe przywileje mają hochsztaplerzy !!! Policja broni władzę,,nie OBYWATELI!!! A co na to prokuratura??? Nic nie wiedzą?!!Co na nie zapłacone składki ZUS?!! Co sie musi jeszcze wydarzyć bo odpowiednie organa Państwa zaczęły działać w tej sprawie??!! Może UE ma wskazać problem??!!
j
jakub
zgadzam się z tym 6 miesiecy wyciete z życiorysu
K
Ktos
Najbardziej mnie rozbawily ostatnie dwa zdania I PRZESTRZEGAM nie idzcie do firmy SOLID bedziecie traktowani jak smiecie umowa smieciaowa, pensja zostawie bez komentaza bedziecie musieli panstwo byc na kazde skinienie PROSZE WAS DARUJCIE SOBIE SOLID SECURITY....... Pracowalem tak nic dobrego mnie tam nie spotkalo ...
G
Gty
A czemu panstwowa policja chroni PRYWATNEJ firmy za pieniądze podatników?????????
G
Gość
.....
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski