- Użytkujemy te ogródki już od wielu lat - mówi Jerzy Osowski, mieszkaniec bloku przy ulicy Wyszyńskiego 7 w Świeciu. - Teraz wspólnota mieszkaniowa i gmina chcą nam je odebrać.
<!** Image 2 align=right alt="Image 51622" sub="Jerzy Osowski, mieszkaniec bloku przy Wyszyńskiego 7, pokazuje swój ogródek. Nie wyobraża sobie jego likwidacji">Sprawa ogródków działkowych ciągnie się już od wielu lat i w dalszym ciągu nie ma żadnego rozwiązania, które satysfakcjonowałoby wszystkich. Cztery rodziny mieszkające przy ul. Wyszyńskiego 7 otrzymały wiadomość, że mają działki zlikwidować. Muszą to zrobić na własny koszt. Oni jednak nie zgadzają się na to. Chcą na nich nadal gospodarować.
Zostaną usunięte...
- Mieszkam sam - podkreśla Jerzy Osowski. - Dla mnie to duża przyjemność pójść na tę działkę. Mogę sobie posadzić warzywa i owoce i dzięki temu zaoszczędzić trochę pieniędzy.
Podobnego zdania jest Alina Czuryło. Nie wyobraża sobie, żeby likwidować ogródki tylko po to, by posiać tam trawę.
- Jak mogą one komuś przeszkadzać? - pyta się Alina Czuryło. - Przecież właśnie dzięki tym ogródkom jest przy naszym bloku tak ładnie. Poza tym, dlaczego tylko u nas mają zostać one usunięte? Wystarczy przejść się po Świeciu, żeby stwierdzić, że przy wielu blokach takie ogródki istnieją i jakoś nikomu nie przeszkadzają.
<!** reklama left>Jak twierdzi Paweł Bednarski, prezes Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Świeciu, konflikt w sprawie tych ogródków trwa już od bardzo dawna. - Chodzi o to, że mieszkańcy tego bloku nie mogą się ze sobą dogadać - mówi prezes Bednarski. - Jedni chcą użytkować te działki, inne rodziny natomiast chciałyby je zlikwidować. I z tego względu, gmina po dwóch nieudanych próbach mediacji z użytkownikami, wydała decyzję, żeby te ogródki usunąć. Myślę, że w tej sytuacji jest to najlepsze rozwiązanie.
... przez waśnie i spory
Paweł Bednarski zdaje sobie sprawę, że nie wszystkim to się podoba, ale jak zapewnia, wspólnota zorganizowała zebranie i większością głosów przyjęła uchwałę o zlikwidowaniu działek.
- Gdyby wspólnota podjęła nową uchwałę, to moglibyśmy się do tego ustosunkować - wyjaśnia Wiesław Ratkowski, kierownik Wydziału Architektury i Gospodarki Przestrzennej Urzędu Gminy w Świeciu. - W innym przypadku nie możemy odwołać tej decyzji. Chociażby dlatego, że te działki używane są bez pozwolenia gminy. Zdaję sobie sprawę, że takich ogrodów jest więcej, ale staramy się nie ingerować. W tej sprawie jednak musieliśmy podjąć pewne kroki, ponieważ wystąpiła o to wspólnota tego bloku - dodaje kierownik Ratkowski.
