Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast kostki mam trawnik...

Redakcja
Remont ulicy Kalinowej  na Miedzyniu już się zakończył. Tydzień temu została oficjalnie oddana do użytku.
Remont ulicy Kalinowej na Miedzyniu już się zakończył. Tydzień temu została oficjalnie oddana do użytku. Tomasz Czachorowski
Ulice Kalinowa i Czeremchy zostały utwardzone w ramach ratuszowego programu „25/75”. Kostka jest już położona, ale nie wszędzie.

[break]
Projekt remontu ulic Kalinowej i Czeremchy zakładał, między innymi, budowę odwodnienia, przebudowę instalacji podziemnych oraz wykonanie nowej nawierzchni z kostki betonowej. Na ulicy wyznaczone też zostały miejsca parkingowe.

Zgodzili się wszyscy

Mieszkańcy mieli już dość taplania się w błocie i piachu, i postanowili, że najwyższy czas coś zmienić. Tym bardziej że na remont tych dróg czekali trzydzieści lat. Złożyli w urzędzie wniosek, aby uzyskać dofinansowanie tej inwestycji w ramach programu inicjatyw lokalnych „25/75”, zebrali potrzebną kwotę, ogłosili przetarg i wyłonili wykonawcę. Roboty ruszyły w ubiegłym roku, ale ze względu na mrozy zostały wstrzymane w grudniu. Wznowiono je w tym roku i tydzień temu Kalinowa została oficjalnie oddana do użytku.

PRZECZYTAJ:Spór o kostkę [DZIEŃ DOBRY]

Jak mówił nam w styczniu Jerzy Frankowski, przedstawiciel zawiązanego w marcu ubiegłego roku stowarzyszenia „Kalinowa i Czeremcha”, niektórzy mieszkańcy mieli wątpliwości, ale udało mu się ich przekonać.

Udział w programie, obejmującym 30 działek na Kalinowej i Czeremchy, wzięli wszyscy mieszkańcy.

Czuję się oszukana

Nie wszyscy jednak są zadowoleni z wykonanych prac. - Jestem osobą niepełnosprawną. Zamiast kostki, za położenie której zapłaciłam, mam trawnik. Trudno się po nim poruszać na wózku - mówi Maria Słowik, mieszkanka ulicy Kalinowej. - Nawierzchnia nie została dostosowana do potrzeb osób niepełnosprawnych - tłumaczy.

Wątpliwości ma również co do rozliczenia inwestycji. - Jako członek stowarzyszenia mam prawo do wglądu do historii wszystkich operacji bankowych związanych z wpłatami i wypłatami na wykonanie robót. A pan Frankowski mi tego odmawia - mówi Maria Słowik. Jak twierdzi została oszukana, bo według jej wiedzy, są osoby, które pieniędzy nie wpłaciły, a mają chodnik. - Z tego jest jeden wniosek: nie trzeba było płacić wcale - dodaje.

To są pomówienia

Jerzy Frankowski twierdzi, że te zarzuty są zupełnie nieuzasadnione. - Przy wstępnym projekcie założono, że kostka zostanie położona wzdłuż posesji, przy wjeździe i garażu. W związku z tym, że ta działka jest dość długa, ma około 15 metrów, na reszcie miał być trawnik. I wówczas nikt nie protestował - tłumaczy przedstawiciel stowarzyszenia „Kalinowa, Czeremchy”.

Jerzy Frankowski nie rozumie także zastrzeżeń dotyczących rozliczenia lokalnej inwestycji. - Każdy z członków wpłacił po 2800 złotych plus 161 złotych za roboty dodatkowe, które musiały być wykonane. Stowarzyszenie zostało rozliczone przez prezydenta, sprawdzono konto i wszystko jest w porządku - mówi.

Tydzień temu inwestycja została oficjalnie odebrana, w obecności przedstawicieli ratusza, nadzoru budowlanego.

- Jedyną osobą, która ma pretensje, jest pani Słowik. Reszta mieszkańców jest bardzo zadowolona. Inwestycja służy całej lokalnej społeczności - dodaje Jerzy Frankowski.

Spór się zaognił. Jak utrzymuje Maria Słowik, przedstawiciel stowarzyszenia wyśmiewa się z niej i jej ubliża. W jednym z maili napisał, że nie ma obowiązku udostępniać jej historii operacji bankowych związanych z inwestycją i może to sobie sprawdzić sama w urzędzie. Jerzy Frankowski twierdzi natomiast, że właścicielka posesji przy Kalinowej wyzywa go od oszustów. - To się nadaje do sądu, ale ja nie mam czasu, żeby się w to bawić, mam wiele innych zajęć - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!