https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zamalowali obelgami szpital

Andrzej Pudrzyński
„Mordercy”, „Psychiatria sądowa niszczy mózgi” - te i inne napisy pojawiły się w nocy z wtorku na środę na murach szpitala w Świeciu.

„Mordercy”, „Psychiatria sądowa niszczy mózgi” - te i inne napisy pojawiły się w nocy z wtorku na środę na murach szpitala w Świeciu.

<!** Image 2 align=right alt="Image 95992" sub="Oczom zdumionych pracowników szpitala i okolicznych mieszkańców ukazały się napisy i plakaty, szkalujące lecznictwo psychiatryczne
Fot. Marek Wojciekiewicz">Plakaty i nabazgrane sprayem napisy pojawiły się na ogrodzeniu i ścianach szpitalnych budynków. Na plakatach, pod hasłami oskarżającymi lecznictwo psychiatryczne o mordowanie i trucie ludzi, podpisała się Koalicja Przeciwko Psychiatrii.

- Powiadomiliśmy policję o tym incydencie. Plakaty zerwaliśmy, a napisy zostaną zamalowane - mówi Waldemar Szczepański, dyrektor placówki w Świeciu.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, protest ma związek z tym, że na oddział świeckiej lecznicy trafił jeden z przywódców Koalicji Przeciwko Psychiatrii. Dyrekcja odmawia jednak komentarza w tej sprawie.

Antypsychiatria to ruch społeczny, zapoczątkowany w latach 60. XX wieku, który głosił, że pacjenci placówek psychiatrycznych nie są osobami chorymi, ale jednostkami, które nie przyjmują wartości i norm społecznych, obowiązujących w zachodnim społeczeństwie. Zwolennicy ruchu głosili, że pojęcie „choroby psychicznej" jest narzędziem represji społeczeństwa wobec „nieprzystosowanych” jednostek. Antypsychiatria nawoływała do własnych przeżyć, niezależnie od społecznych norm i ocen, postrzegając różne formy lecznictwa - zwłaszcza w zamkniętych szpitalach - jako przemoc.

<!** reklama>„Koalicja Przeciwko Psychiatrii jest niedochodową ochotniczą grupą osób przekonanych, że jesteśmy niszczeni przez psychiatrię - czytamy na stronie internetowej KPP. - „Wewnątrz szpitala, jak wiadomo, pacjenci psychiczni są grupą z rozpoznawalną tożsamością: to znaczy ofiar w piekle na Ziemi. Potrzeba uwolnienia naszych braci i sióstr jest zatem zrozumiała. Jako rozwiązanie na dłuższą metę, wyzwolenie pacjentów psychicznych oznacza zaniechanie obowiązku poddawania się przymusowemu leczeniu dla wszystkich przestrzegających prawo obywateli. Leczenie psychiatryczne i wmawianie ludziom w zasadzie nieistniejących chorób to bodaj największa manipulacja jakiej dokonuje się na całej europejskiej i amerykańskiej cywilizacji” - czytamy dalej.

- Przeciwnicy psychiatrii byli zawsze, odkąd istniej ta dziedzina medycyny. Dla mnie, jako lekarza psychiatry, twierdzenie, że choroby psychiczne nie istnieją, jest jednak co najmniej niedorzeczne - stwierdza Beata Semrau, zastępca dyrektora do spraw medycznych świeckiego szpitala.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski