https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zachem popłynie na dno?

Sławomir Bobbe
Związki zawodowe żądają głów prezesów i zmian personalnych w kierownictwie firmy. Zarzucają im kunktatorstwo, kolesiostwo i ignorowanie krytyki.

Związki zawodowe żądają głów prezesów i zmian personalnych w kierownictwie firmy. Zarzucają im kunktatorstwo, kolesiostwo i ignorowanie krytyki.

Przedstawiciele Nafty Polskiej SA powiedzieli na ostatnim spotkaniu ze związkowcami, że prywatyzacja jest „rzutem na taśmę przed bankructwem”.

Związki uważają, że sytuacja finansowa jest na tyle zła, że zagraża nawet procesowi prywatyzacji. Obawiają się też, że restrukturyzacja pociągnie za sobą zaprzestanie produkcji na niektórych oddziałach oraz zwolnienia.

- Działania naprawcze są niewystarczające - twierdzi Mieczysław Januszewski, przewodniczący „Solidarności 80”. - Na zły stan zakładu wpływ miało fatalne zarządzanie. Uważamy, że do ratowania firmy nie nadają się ludzie, którzy dopuścili do takiej zapaści. Przesłaliśmy do Nafty Polskiej nasze uwagi i czekamy na odpowiedź, która powinna nadejść w przyszłym tygodniu.

Tylko częściowo ze związkowcami z NSZZ „Solidarność” i „Solidarność 80” zgadza się prezes Henryk Nierebiński.

- Jesteśmy w trudnej sytuacji. Gdy w 2003 roku mocno inwestowaliśmy, nikt nie przypuszczał, że na rynku DTI - przychody z jego sprzedaży stanowią prawie połowę przychodów zakładu - będzie taka nadwyżka jak obecnie. Zmierzamy jednak ku prywatyzacji. Innej drogi nie ma, bo możliwości rozwoju jako zakład państwowy wyczerpaliśmy. Najgorsze, co teraz może się przytrafić, to niepokoje pracownicze.

Związkowcy boją się, że zakład nie powalczy o gwarancje pracownicze dla 1350 zatrudnionych.

- Zależy nam na tym, żeby ludzie pracowali. Ale o gwarancjach związki będą rozmawiać z inwestorem strategicznym - mówi prezes.

Nieoficjalnie wiadomo, że ewentualne zwolnienia dotyczyć będą raczej administracji niż pracowników produkcji.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski