Protestujący przed Urzędem Wojewódzkim pracownicy inowrocławskich kopalń domagają się wstrzymania procesu sprzedaży akcji spółki przez skarb państwa.
<!** Image 2 align=none alt="Image 173875" sub="W proteście wzięli udział przewodniczący związków zawodowych z IKS Solino: Krzysztof Kaszak, Jerzy Gawęda, Alojzy Cykulski i Marek Struzik Fot. Tadeusz Pawłowski">Przetarg już ogłoszono, przedwczoraj upłynął termin składania ofert. - Mam nadzieję, że ta nasza petycja dotrze bezpośrednio do rąk premiera Donalda Tuska, jak nam pani wojewoda obiecała. W tym tygodniu chcemy się jeszcze udać do wicepremiera Waldemara Pawlaka, by wstrzymał tę dziką prywatyzację - mówił tuż po spotkaniu z wojewodą Ewą Mes, przewodniczący Związku Zawodowego „Kadra” przy IKS Solino w Inowrocławiu, Alojzy Cykluski.
W środę po południu grupa 60 związkowców i pracowników firmy urządziła manifestację przed Urzędem Wojewódzkim w Bydgoszczy. W kwestii wstrzymania sprzedaży akcji inowrocławskiej spółki przez skarb państwa przedstawiciele wszystkich czterech związków zawodowych działających przy IKS „Solino” są zgodni. Manifestacja przebiegała spokojnie. Wojewoda Ewa Mes wyszła do górników i przyjęła od nich listę postulatów.
- Zgodnie z obietnicą złożoną przez wojewodę w środę petycja górników została przekazana premierowi - zapewnia rzecznik wojewody Bartłomiej Michałek.
<!** reklama>Przedwczoraj minął termin składania ofert. Kto stanie się nowym właścicielem pakietu akcji inowrocławskiego „Solino”, okaże się już 20 czerwca. Związkowcy uważają, że sprzedaż w tym momencie akcji jest nie do przyjęcia.
- Jeśli kupi je „Orlen”, to skupi w swoim ręku ponad 75 procent czyli pakiet większościowy i będzie mógł zrobić z naszą spółką, co zechce. Przypominam, że do tej pory „Orlen” nie wywiązał się z umów społecznych, a zwłaszcza budowy systemu magazynów podziemnych, a to oznacza, że musi być nad tą działalnością nadzór państwa - mówi Jerzy Gawęda, szef zakładowej „Solidarności”.
Górnicy obawiają się, że po przejęciu pakietu większościowego zakład w Inowrocławiu straci na znaczeniu lub w ogóle przestanie istnieć.
- Strategia przyjęta przez Radę Nadzorczą „Solino” w 2009 roku wyeliminowała spółkę z ubiegania się o nowe złoże w celu budowy kolejnej kopalni pod kątem wydobycia solanki i powiększania powierzchni magazynowych. I oddała tę działalność PKN „Orlen” lub spółce przez nią powołanej - przypominają związkowcy.
Zarząd IKS „Solino” nie chce komentować transakcji prowadzonych przez skarb państwa, ani działań podejmowanych przez związki zawodowe. - Takie jest nasze wspólne stanowisko, jako zarządu. Moim zdaniem, potencjalna sprzedaż nie wpłynie na sytuację spółki i na pewno nie dojdzie do jej likwidacji - uspokaja prezes IKS „Solino”, Dariusz Kusiak.
- Przedłożyliśmy już rozwiązanie rządowi, aby powołano nowych akcjonariuszy i oczekujemy, że rząd określi, jaki cel ma ta sprzedaż oraz w jaki sposób będzie mógł egzekwować od udziałowców wywiązanie się z zadań - dodaje Jerzy Gawęda. - Nasza propozycja gwarantuje zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego państwa polskiego i nie dopuści do upadłości spółki.
PODZIAŁ AKCJI IKS SOLINO
- ponad 71 procent PKN Orlen
- ponad 25 procent skarb państwa
- niespełna 4 procent inni udziałowcy
