Zobacz wideo: Rybi Rynek w Bydgoszczy - jakie zmiany nas czekają?

Mechanizm finansowania komunikacji zbiorowej w Bydgoszczy jest dość prosty. Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej dostaje pulę pieniędzy z budżetu miasta. Drogowcy dzielą pieniądze między Miejskie Zakłady Komunikacyjne, miejską spółkę Tramwaj Fordon, która zajmuje się utrzymaniem linii do tego osiedla miasta, oraz prywatnego przewoźnika obsługującego kilka linii autobusowych IREX-Trans.
Nie są to małe pieniądze. W tym roku to - na bieżące funkcjonowanie transportu obsługiwanego przez MZK i IREX - zaplanowano 183,2 mln zł na zakup usług przewozowych. Tyle tylko, że to kwota wyliczona w oparciu o rozkłady jazdy i cenie paliwa ok. 6 zł za litr. Rok w rok koszty są coraz wyższe. W porównaniu z 2021 rokiem - o 6 mln zł.
Od momentu uruchomienia awaryjnego rozkładu jazdy - po rozpoczęciu strajku przez pracowników Miejskich zakładów Komunikacyjnych - obsługę znacznie ograniczonej sieci linii przejął IREX-Trans. Skąd pieniądze, żeby zapłacić prywatnej firmie?
- Podpisaliśmy z IREX-Trans odrębną umowę na przewozy awaryjne. Stawki dla IREX wypłacane są ze środków, które normalnie byłby przekazywane MZK - tłumaczy Tomasz Okoński, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy.
Różnica jest taka, że IREX dostaje teraz więcej pieniędzy, niż dostawałyby MZK. Ile - tego rzecznik drogowców nie zdradził.
- Stawki za wozokilometry są wyższe teraz dla IREX w związku z wyjątkową sytuacją, która wymaga całkowitego przeorganizowanie ich dotychczasowej pracy oraz podstawienia przez IREX-Trans dodatkowych autobusów i kierowców oraz kadry nadzorującej - mówi Tomasz Okoński. - Wprowadzenie tego układu z dnia na dzień w trybie obowiązującej umowy byłoby niemożliwe.
Przypomnijmy, że IREX zaczął szukać kierowców w Bydgoszczy, oferując stawkę 60 zł za godzinę. W tej chwili zamieszczone na Facebooku ogłoszenie już zniknęło.
- W związku z zatrzymaniem komunikacji miejskiej, firma Irex proponuje 60 zł za godzinę. Jesteśmy bardzo ciekawi, kto finansuje takie wysokie stawki. Czy Miasto Bydgoszcz na to stać? Jeżeli tak, to MZK jest w stanie jeździć nawet za 35 zł na godzinę – komentował Andrzej Arndt przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej.
Wynik MZK za 2021 rok to strata netto 2 477 427,27 zł. Coraz częściej słychać, że jesienią tego roku MZK mogą stracić płynność finansową.