Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownicy MZK w Bydgoszczy protestują. Tymczasem Irex Trans ogłasza, że poszukuje kierowców

Trwa protest w MZK w Bydgoszczy.
Trwa protest w MZK w Bydgoszczy. Arkadiusz Wojtasiewicz
Przynajmniej do środy autobusy i tramwaje obsługiwane przez MZK nie wyruszą w trasy - chyba że spełnione zostaną postulaty związane z podniesieniem płac pracownikom. Z powodu paraliżu komunikacyjnego miasto uruchomiło komunikację zastępczą. Tymczasem w mediach społecznościowych grupy Irex-Trans pojawiło się ogłoszenie o pracę. Poszukiwani są kierowcy, a stawka to 60 zł za godzinę pracy. Sytuację komentują pracownicy i osoby związane z MZK.

Przebudowa zajezdni tramwajowej przy ul. Toruńskiej w Bydgoszczy

od 16 lat

Od piątku, 24 czerwca, trwa protest pracowników MZK. Od tego czasu też nie kursują pojazdy obsługiwane przez tę firmę. Od godziny 3 w nocy z 24 na 25 czerwca pracownicy MZK - kierowcy i motorniczy - czekają na to, by ruszyć do pracy. To, czy wyjadą w trasę, zależne jest od spełnienia ich postulatów.

Tymczasem w mediach społecznościowych grupy Irex-Trans pojawiło się ogłoszenie o pracę. Poszukiwani są kierowcy, a stawka to 60 zł za godzinę pracy:

- GRUPA IREX Oddział Bydgoszcz pilnie zatrudni kierowców w komunikacji miejskiej. Praca na 3-4 dni, stawka 60 zł/godz. - czytamy w ogłoszeniu.

Firma Irex, która ma zawarty kontakt z miastem, proponuje pracownikom wysokie wynagrodzenie. Jak informuje przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej, szukają nowych osób od dawna, bo bez względu na aktualną sytuację – potrzebują więcej kierowców.

- W związku z zatrzymaniem komunikacji miejskiej, firma Irex proponuje 60 zł za godzinę. Jesteśmy bardzo ciekawi, kto finansuje takie wysokie stawki. Czy Miasto Bydgoszcz na to stać? Jeżeli tak, to MZK jest w stanie jeździć nawet za 35 zł na godzinę – mówi Andrzej Arndt przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej.

Wzbudziło to wśród pracowników wielkie zdziwienie, ale nie gaśnie w nich chęć walki „o swoje”. Jak mówi, pieniądze musiały mieć swoje źródło. Ich zdaniem pochodzą z miasta.

- Z jednej strony prezydent szuka oszczędności, a z drugiej pokazuje, że jest bardzo rozrzutny – mówi dalej przewodniczący.

Pracownicy informują, iż firma prywatna nie ma takich pieniędzy, które proponują nowym pracownikom, więc zapewne pochodzą one z rąk prezydenta.

- Jest nam bardzo przykro, że dla nich pieniądze się znalazły, a dla nas nie. Pracujemy za kwotę trochę powyżej 16 zł, a tutaj oferuje się komuś 60 zł. Ktoś te pieniądze musiał im dać… Nie mamy nic przeciwko, by ludzie sobie zarobili. Nie zazdroszczę im, bo pracę muszą wykonywać zapewne potrójnie. Nie odpuścimy, póki ktoś przynajmniej z nami nie porozmawia – komentuje pracowniczka MZK Karolina Kamińska.

Pracownicy MZK współczują pracownikom firmy Irex, ponieważ pasażerowie widzą, jakim taborem jeżdżą. Przy takich upałach roztapiają im się opony, a pracują dalej. Nie są z tego wyciągane żadne konsekwencje.

W poniedziałek przy ul. Inowrocławskiej odbędzie się konferencja, na której przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej oraz pracownicy MZK poinformują o kolejnych krokach i udzielą odpowiedzi na pytania dziennikarzy.

W związku ze strajkiem pracowników Miejskich Zakładów Komunikacyjnych (MZK) od soboty 25 czerwca 2022 roku wszystkie standardowo kursujące linie autobusowe i tramwajowe zostają zawieszone. Wprowadzona została komunikacja zastępcza. Szczegóły TUTAJ.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo