https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Z Wisłą przegrywają nie tylko miłośnicy kąpieli, ale również załogi łodzi i żaglówek

Marek Chełminiak
Roman Guździoł jest wychowawcą wielu obecnych ratowników
Roman Guździoł jest wychowawcą wielu obecnych ratowników Archiwum/Marek Chełminiak
O pływaniu i ratowaniu ludzi, a także o prestiżowych wyróżnieniach rozmawiamy z Romanem Guździołem, prezesem Rejonowego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy, kierownikiem Stanicy Ratownictwa Wodnego w Solcu Kujawskim.

Wasza stanica od wielu lat cieszy się znakomitą renomą. Niedawno potwierdziły ją trzy gwiazdki przyznawane corocznie przez czasopismo „Żagle”.
Mielibyśmy szansę na otrzymanie maksymalnej liczby gwiazdek, czyli pięciu, gdyby w stanicy był hotel i stacja paliw. Trzy gwiazdki otrzymujemy już drugi raz. Cieszy nas to tym bardziej, że zwykle o umieszczenie w spisie najlepszych portów i przystani wnioskują sami zainteresowani, czyli zarządcy obiektów. My tego nie uczyniliśmy. O umieszczenie nas na tej liście wnioskowali redaktorzy „Żagli”, którzy płynąc Wisłą, przycumowali kiedyś do naszej przystani. Zapytali wtedy, czy mogą skorzystać z natrysku. Odpowiedzieliśmy, że oczywiście. Byli zdumieni tym, co u nas zastali i zapowiedzieli, że wpiszą nas na listę rankingową najlepszych przystani. W ten sposób otrzymaliśmy nasze pierwsze trzy gwiazdki. W tym roku doszły kolejne. Dzięki nim nasza stanica stała się popularna na forach internetowych i zawija do nas coraz więcej wodniaków.

Dużo ludzi pływa tym odcinkiem Wisły.

Coraz więcej. Rocznie przepływa tędy kilkaset jednostek
- od kajaków, po żaglówki, różnego rodzaju łodzie, aż po tratwy z licznymi załogami. Wielu z nich zatrzymuje się u nas. Mimo, iż nie posiadamy stacji paliw, naszymi samochodami pomagamy im przywieźć paliwa z najbliższej stacji benzynowej. Użyczamy im także ogrodzonego pola biwakowego i pełnego zaplecza sanitarnego. Na tym odcinku Wisły jesteśmy jedyną stanicą czynną przez całą dobę. Jest to związane z nasza główną funkcją, czyli ratowniczą.

W jaki sposób ją wypełniacie?

Działamy w ramach Sieci Współdziałania Służb Ratowniczych, która ma kryptonim GOPŁO i spina służby ratownicze: Państwową Straż Pożarną, Policję, Wydział Ruchu Drogowego Policji, Pogotowie Ratunkowe, Pogotowie Energetyczne, Gazownicze, Straż Miejską, Zakłady Wodociągów i Kanalizacji, Zakład Komunikacyjny, Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej, Służbę Dyżurnę Prezydenta i Wojewody. Dzięki błyskawicznemu przepływowi informacji i szybkiemu dojazdowi załóg ratowniczych do zdarzenia, uratowano niejedno życie.

Członkowie waszej stanicy też uratowali?

Oczywiście i to niejeden raz. Bywało tak, że ratowaliśmy niedoszłego topielca po drugiej stronie Wisły, a w tym czasie, dzięki systemowi łączności GOPŁO, przy stanicy czekał już zespół ratownictwa medycznego. Wisła jest bardzo niebezpieczną rzeką, pełną meandrów, osuwisk i piaszczystych łach, sąsiadujących z wartkim i nieprzewidywalnym nurtem. Przegrywają z nimi nie tylko miłośnicy kąpieli, ale także załogi kajaków, czy żaglówek, których bardzo często ratujemy z dużych tarapatów.

Skąd macie tylu ratowników?

Są to członkowie naszej drużyny WOPR. Nasi wychowankowie. Zaczynaliśmy w latach 90. ubiegłego wieku od nauki pływania. W Solcu nie było basenu, a w Wiśle co roku topiło się od kilku do kilkunastu, najczęściej młodych mieszkańców miasta i gminy. Zacząłem organizować dla uczniów soleckich szkół stałe wyjazdy na pływalnie do Bydgoszczy, Torunia, Inowrocławia i Chełmży. Tam najpierw uczyli się pływać, a potem zaczęli zdobywać umiejętności ratowników wodnych. Z czasem do tych pierwszych dołączyli kolejni, którzy wychowali się już w naszym parku wodnym.

ROMAN GUŹDZIOŁ - Pracuje jako nauczyciel w Zespole Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych w Solcu Kujawskim.
Jest wiceprezesem WOPR Województwa Kujawsko-Pomorskiego, prezesem Rejonowego WOPR w Bydgoszczy oraz kierownikiem Stanicy Ratownictwa Wodnego Solec Kujawski. Radny Powiatu Bydgoskiego. W poprzedniej kadencji przewodził Komisji Komunikacji i Bezpieczeństwa Publicznego. Obecnie jest jej członkiem. Żonaty, ma dwie córki. Lubi sporty ekstremalne związane z wodą.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mojnick
Like za kultowy telefon na łajbie :)
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski