W siedzibie GOK w Jeżewie pojawiło się kilkudziesięciu młodych artystów wraz z rodzinami i osobami najbliższymi. Obecni byli też ci, którzy, jak mogli najlepiej, przez te wszystkie lata istnienie tej pracowni wspierali.
- Pamiętam, że na pierwsze zajęcia przyszła tylko jedna osoba. To była Ola Nowacka. Trochę wtedy zwątpiłem w swój pomysł, by uczyć rzeźbienia młodzież szkolną, jednak później było już lepiej. Na następnym spotkaniu pojawiło się prawie trzydziestu chętnych - wspomina Janusz Kasak, dyrektor GOK w Jeżewie, pomysłodawca i instruktor w tej pracowni. - Dysponowaliśmy wtedy tylko jednym zestawem narzędzi, dlatego zaczynaliśmy naukę od rzeźbienia w gipsie i innych łatwiejszych materiałach.
Przez dziesięć lat działania pracowni w Jeżewie przewinęło się przez nią 170 osób. Wiele z nich pasjonuje się rzeźbieniem do dnia dzisiejszego. - Dzięki tym warsztatom naszą gminę można śmiało nazwać gminą artystów - stwierdza wójt Mieczysław Pikuła. - Chyba nie ma u nas domu, w którym zabrakło by dzieł pochodzących spod dłuta któregoś z uczestników zajęć. Dobrym pomysłem, jest utworzenie grupy starszych, którzy pragnęliby spróbować swoich sił w tej dziedzinie sztuki.
W tej chwili pracownia dysponuje kompletem narzędzi dla sześciu uczestników zajęć, są też stoły stolarskie i nowoczesne maszyny do obróbki drewna. - To wystarczająca ilość sprzętu, bo prowadzenie zajęć w większej grupie mijałoby się z celem - wyjaśnia Janusz Kasak. - Oprócz posługiwania się dłutami przyszły rzeźbiarz musi nauczyć się wytrwałości i dokładności.
Atrakcją piątkowej uroczystości był występ Pauliny Walendziak, której na gitarze towarzyszył Ariel Stawski. Chluba świeckiej piosenki, jak zwykle zresztą, swoim występem zaczarowała słuchaczy.
Wystawa prac i wspomnienia to tradycyjna część każdego jubileuszu
Marta Pudrzyńska

Wystawa prac rzeźbiarskich podobała się wszystkim
Pracownia rzeźby działająca przy Gminnym Ośrodku Kultury w Jeżewie obchodziła w piątek dziesiątą rocznicę rozpoczęcia swojej działalności.