Wysokie koszty wypędzają organizacje non-profit z dobrych adresów

W Bydgoszczy jest 30 wolnych lokali użytkowych. Wiele z nich opustoszało, bo użytkowników nie było stać na opłaty. Tak jak Galerii Autorskiej, która wróciła do prywatnej piwnicy.

<!** Image 3 align=none alt="Image 195162" sub="Pomieszczenie przy Pomorskiej 48. Jeszcze niedawno mieściła się tu Galeria Autorska - teraz w pustych oknach odbija się pobliski kościół ewangelicko-metodystyczny Fot.: Tymon Markowski">

Nie pomogły apele ludzi kultury i mediów, nawet tak znanych jak piosenkarka Hanna Banaszak, kompozytor Jerzy Satanowski, prezenter telewizyjny i aktor Maciej Orłoś czy były minister kultury Michał Jagiełło. Na początku tego roku Galeria Autorska Jana Kaji i Jacka Solińskiego musiała opuścić lokal przy ul. Pomorskiej 48 i wróciła do piwnicy przy ul. Chocimskiej 5.

Patrząc na frekwencję na spotkaniach, organizowanych przez Galerię Autorską, można odnieść wrażenie, że niewielka piwniczka nie zaspokaja potrzeb tej cenionej instytucji. Na jubileusz 55-lecia pracy twórczej Jerzego Puciaty, połączony z wieczorem autorskim Pawła Szydła, przyszło ok. 100 osób. Większość z nich musiała stać na zewnątrz. Wśród publiczności słychać było utyskiwania, że lepsze warunki lokalowe były w poprzedniej siedzibie.

- Naprawdę nie mieliśmy wyboru, mieliśmy do zapłacenia ADM-owi około 3000 zł opłat za tak zwane powierzchnie wspólne, czyli korytarz itd., mimo że nie korzystaliśmy z takich powierzchni. Obecna siedziba jest może i ciasna, ale najważniejsze, że dalej trwamy - tłumaczy Jacek Soliński, współwłaściciel Galerii Autorskiej.

<!** reklama>

Tymczasem opuszczony przez „galerników” ponad 100-metrowy lokal przy Pomorskiej 48 stoi pusty. Dawniej był tu sklep, ale pomieszczenie z powodzeniem nadawało się na organizowanie wystaw i spotkań autorskich. Nie bez znaczenia był też fakt, że istniało tu zaplecze socjalne, którego brak przy Chocimskiej. - Galeria Autorska, która przyciąga więcej gości od niejednej imprezy organizowanej przez Miejskie Centrum Kultury, nie powinna gnieździć się w takich warunkach. A wystarczy porównać, jakimi pomieszczeniami dysponują obie placówki... - oburza się pan Stanisław, jeden ze stałych gości galerii.

Z punktu widzenia Administracji Domów Miejskich wszystko jest w porządku. - Lokal przy ul. Pomorskiej 48 został przekazany do użytkowania bezdochodowo z przeznaczeniem na Galerię Autorską w 2007 roku na podstawie umowy użyczenia, z której najemcy zrezygnowali w tym roku. W najbliższym czasie najprawdopodobniej lokal zostanie przekazany w użyczenie na rzecz Caritas - wyjaśnia Magdalena Marszałek, rzecznik prasowa ADM.

Caritas Polska prowadzi już pierogarnię naprzeciwko dawnej Galerii Autorskiej.

Według ADM, najbardziej atrakcyjne lokale, znajdujące się w ścisłym centrum, od lat cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem. Położenie, stan techniczny, zaplecze gospodarcze jak i wyposażenie to główne elementy, składające się na atrakcyjność lokalu i jego cenę.

- Takie lokale, jeżeli aktualnie są wolne, wynajmowane są w trybie przetargowym. Zainteresowane osoby powinny zatem śledzić ogłoszenia prasowe jak i naszą stronę internetową aby móc ubiegać się o najem. Warunki umowy zazwyczaj są indywidualnie omawiane z klientem, a umowa zostaje zawarta na czas określony - mówi Magdalena Marszałek.

Jeżeli w kolejnych przetargach lokal nie znajdzie najemcy, trafia na listę lokali, które można wynająć w trybie bezprzetargowym Wynajmowane są one po uprzednich negocjacjach. Zdarza się, że niektóre z nich wymagają remontu. Aktualny wykaz takich lokali znajduje się na stronie www.adm.com.pl w zakładce oferty.

Gdy o lokal użytkowy z zasobu gminnego zwracają się organizacje non-profit, np. stowarzyszenia, fundacje, organizacje pożytku publicznego, podmioty artystyczne i inne, to zgodnie z decyzją właściciela, wynajem odbywa się w trybie bezprzetargowym. W takich przypadkach zostaje zawarta umowa, a obowiązująca stawka czynszu zazwyczaj jest minimalna, pokrywająca koszty utrzymania lokalu.