Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę (12 marca), w godzinach wieczornych, na ulicy Dworcowej w Rypinie. Uwagę patrolu prewencji zwrócił pojazd marki BMW, który poruszał się całą szerokością drogi.
- Policjanci dali kierowcy sygnał do zatrzymania, ale ten zignorował go i zaczął uciekać - mówi asp. Dorota Rupińska, oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Rypinie. - Na łuku drogi kierowca zjechał na lewą stronę jezdni i uderzył prawą stroną pojazdu w betonowy słup oświetleniowy. Szybko wydostał się z samochodu i zaczął uciekać, pozostawiając w nim rannego pasażera.

Policjanci po krótkim pościgu zatrzymali uciekiniera. Okazał się nim 33-letni mieszkaniec Rypina. Był pijany - miał prawie promil alkoholu. Dodatkowo nie miał uprawnień do kierowania pojazdami.
- 28-letni pasażer auta z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala. Natomiast kierowca bmw trafił do policyjnego aresztu - informuje asp. Dorota Rupińska.
W poniedziałek, po wytrzeźwieniu, 33-latek usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości i spowodowania wypadku drogowego. Na wniosek policji, prokurator zastosował wobec podejrzanego dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju. Mężczyzna odpowie też za kierowanie pojazdem bez uprawnień oraz za niezatrzymanie się do kontroli.
„Info z Polski” - najważniejsze informacje ostatnich dni.