https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wygrana bez satysfakcji

Hanna Walenczykowska
Decyzja Naczelnego Sądu Administracyjnego, choć spóźniona o wiele miesięcy, raz na zawsze winna zakończyć spór o to, czy realizacja budowy centrum handlowego „Drukarnia” odbywała się zgodnie z prawem, czy nie.

<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/walenczykowska_hanna.jpg" >Decyzja Naczelnego Sądu Administracyjnego, choć spóźniona o wiele miesięcy, raz na zawsze winna zakończyć spór o to, czy realizacja budowy centrum handlowego „Drukarnia” odbywała się zgodnie z prawem, czy nie.

Dziś wiemy, że nie, że rację mieli ci, którzy domagali się sporządzenia stosownych studiów urbanistycznych i planów zagospodarowania. NSA wyraźnie wskazał, że jedynym organem, w którego kompetencjach leży stanowienie lokalnego prawa, jest samorząd gminy - w przypadku Bydgoszczy - Rada Miasta.

„Dla takiego obiektu nie może być wydana przez prezydenta decyzja o warunkach zabudowy, gdyż rozstrzygniecie jednoosobowego organu administracji publicznej, pełniącego zasadniczo w gminie funkcję organu wykonawczego, w takim przedmiocie nie może być wystarczające” - stwierdził NSA.

Ratusz odpowiadając na te sugestie mówi o „permanentnej karuzeli prawa” i „zawrotach głowy”, a dalej przyznaje, że procedury będą kontynuowane, a plan zagospodarowania zostanie kiedyś uchwalony.

Wyrok NSA nie jest jedyną „wpadką” prezydenta, spowodowaną brakiem tzw. konsultacji (szczególnie z radnymi oraz związkami zawodowymi). Przypomnę tylko wyrok NSA w sprawie likwidacji MDK nr 3 oraz decyzję WSA w kwestii zarządzenia prezydenta o przeniesieniu siedziby Szkoły Podstawowej nr 6.

W tych wszystkich sprawach, sąd orzekł, że decyzje prezydenta były błędne. Tylko cóż z tego? „Drukarnia” stoi, MDK nr 3 połączono z podstawówką, a „szóstkę” zlikwidowano.

Polityka faktów dokonanych, kolejny już raz okazała się skuteczna.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski