Do bydgoskich wodniaków trafiły niedawno listy z informacją o przetargu na wykonywanie czynności związanych z eksploatacją zabytkowej barki. Oznacza to, że Miejskie Centrum Kultury, zarządzające od stycznia „Lemarą”, jest coraz bliższe udostępnienia jej wnętrz zwiedzającym.
[break]
- Jeszcze w tym miesiącu powinna zapaść decyzja Rady Miasta o przyznaniu nam dofinansowania na utrzymanie barki i utworzenie związanej z nią oferty kulturalnej. Już teraz trwają na niej spotkania rodzin szyperskich, a jak zakończy się remont ulicy Spichlernej, udostępnimy ją wszystkim bydgoszczanom - zapowiada Marzena Matowska, dyrektor MCK.
Przypomnijmy, że barka pojawiła się przy moście Sulimy-Kamińskiego w połowie ubiegłego roku. Do tej pory jednak niewiele się na niej działo. Na pokładzie odbył się koncert, wręczenie medali i barbórka dla wodniaków, ale dalsze korzystanie z jednostki utrudnił remont nabrzeża, przy którym zacumowała. Moment oddania barki do dalszego użytku uzależniony jest też od budowy zaplecza technicznego dla muzeum, które powstaje w miejscu dawnej restauracji przy ul. Spichlernej 1.
- Rewitalizacja bulwarów polegała, m.in., na budowie umocnień nabrzeży, przebudowie oświetlenia, wytyczeniu ścieżek rowerowych i ustawieniu obiektów małej architektury. Na prawym brzegu rzeki, na wysokości Rybiego Rynku, wykonano przystanek dla tramwaju wodnego, a pod koniec kwietnia zamontowane będą tam wiata przystankowa i panel informacyjny - informuje Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta.
Inwestycja, polegająca na przebudowie obiektu, w którym powstać ma zaplecze techniczne dla „Lemary”, zakończy się natomiast 30 maja. Do tego czasu na pewno zakończyć też będzie musiała się aranżacja wnętrza i przygotowywanie stałej wystawy, którą będzie można oglądać na samej barce.
- Zgromadziliśmy już trochę eksponatów, mamy meble do kajuty szypra, poza tym sporo narzędzi i przyrządów nawigacyjnych, jakie były używane na barkach. Chcemy urządzić pomieszczenia mieszkalne i warsztat szypra tak, by każdy zwiedzający mógł zobaczyć, jak wyglądały one w czasach, gdy żyły tutaj rodziny marynarzy - mówi Franciszek Manikowski, kapitan żeglugi śródlądowej, zaangażowany w przywrócenie barce dawnego blasku.
Miejskie Centrum Kultury nie chce jednak poprzestać wyłącznie na odtworzeniu wnętrza jednostki. Zacumowana przy spichrzach barka ma się stać się nowym ośrodkiem kulturalnym i edukacyjnym na terenie miasta. - Chyba nie ma pracowni w MCK, która nie przygotowałaby swojego pomysłu na wykorzystanie barki. W ramach programu „Ładownia kultury” odbywać się będą spektakle teatralne, spotkania literackie, małe koncerty, projekcje filmowe i gry miejskie dla dzieci. Być może kilka razy w roku uda nam się nawet wprawić barkę w ruch i zaholować ją w stronę Wyspy Młyńskiej - twierdzi Adam Gajewski z MCK.
Krótka historia pływającego zabytku
Barka „Lemara” została zbudowana w 1937 roku w bydgoskiej stoczni Lloyda. Do połowy lat 70. ubiegłego wieku służyła jako jednostka towarowa. Pływała po Wiśle, Brdzie, Odrze i Noteci, a spławiano nią głównie zboże i cukier. Później zaadaptowano ją na hotel, a następnie pływające biuro Ekspozytury Żeglugi Bydgoskiej. Urząd Miasta odkupił barkę w 2009 roku i zainwestował w jej remont ponad 2 mln zł. W ubiegłym roku zacumowała przy Rybim Rynku.
