https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wraz z zakończeniem remontów na Rybim Rynku dla zwiedzających otwarta zostanie barka „Lemara”

Tomasz Skory
Trwa remont bydgoskiego nabrzeża, przy którym zacumowała zabytkowa barka "Lemara"
Trwa remont bydgoskiego nabrzeża, przy którym zacumowała zabytkowa barka "Lemara" Tomasz Czachorowski
Miejskie Centrum Kultury rozpoczęło poszukiwanie osoby, która sprawowałaby nadzór nad zabytkową barką. Oznacza to, że już wkrótce przekonamy się, co kryje się w jej wnętrzu.

Do bydgoskich wodniaków trafiły niedawno listy z informacją o przetargu na wykonywanie czynności związanych z eksploatacją zabytkowej barki. Oznacza to, że Miejskie Centrum Kultury, zarządzające od stycznia „Lemarą”, jest coraz bliższe udostępnienia jej wnętrz zwiedzającym.
[break]

- Jeszcze w tym miesiącu powinna zapaść decyzja Rady Miasta o przyznaniu nam dofinansowania na utrzymanie barki i utworzenie związanej z nią oferty kulturalnej. Już teraz trwają na niej spotkania rodzin szyperskich, a jak zakończy się remont ulicy Spichlernej, udostępnimy ją wszystkim bydgoszczanom - zapowiada Marzena Matowska, dyrektor MCK.
Przypomnijmy, że barka pojawiła się przy moście Sulimy-Kamińskiego w połowie ubiegłego roku. Do tej pory jednak niewiele się na niej działo. Na pokładzie odbył się koncert, wręczenie medali i barbórka dla wodniaków, ale dalsze korzystanie z jednostki utrudnił remont nabrzeża, przy którym zacumowała. Moment oddania barki do dalszego użytku uzależniony jest też od budowy zaplecza technicznego dla muzeum, które powstaje w miejscu dawnej restauracji przy ul. Spichlernej 1.

- Rewitalizacja bulwarów polegała, m.in., na budowie umocnień nabrzeży, przebudowie oświetlenia, wytyczeniu ścieżek rowerowych i ustawieniu obiektów małej architektury. Na prawym brzegu rzeki, na wysokości Rybiego Rynku, wykonano przystanek dla tramwaju wodnego, a pod koniec kwietnia zamontowane będą tam wiata przystankowa i panel informacyjny - informuje Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta.

Inwestycja, polegająca na przebudowie obiektu, w którym powstać ma zaplecze techniczne dla „Lemary”, zakończy się natomiast 30 maja. Do tego czasu na pewno zakończyć też będzie musiała się aranżacja wnętrza i przygotowywanie stałej wystawy, którą będzie można oglądać na samej barce.

- Zgromadziliśmy już trochę eksponatów, mamy meble do kajuty szypra, poza tym sporo narzędzi i przyrządów nawigacyjnych, jakie były używane na barkach. Chcemy urządzić pomieszczenia mieszkalne i warsztat szypra tak, by każdy zwiedzający mógł zobaczyć, jak wyglądały one w czasach, gdy żyły tutaj rodziny marynarzy - mówi Franciszek Manikowski, kapitan żeglugi śródlądowej, zaangażowany w przywrócenie barce dawnego blasku.

Miejskie Centrum Kultury nie chce jednak poprzestać wyłącznie na odtworzeniu wnętrza jednostki. Zacumowana przy spichrzach barka ma się stać się nowym ośrodkiem kulturalnym i edukacyjnym na terenie miasta. - Chyba nie ma pracowni w MCK, która nie przygotowałaby swojego pomysłu na wykorzystanie barki. W ramach programu „Ładownia kultury” odbywać się będą spektakle teatralne, spotkania literackie, małe koncerty, projekcje filmowe i gry miejskie dla dzieci. Być może kilka razy w roku uda nam się nawet wprawić barkę w ruch i zaholować ją w stronę Wyspy Młyńskiej - twierdzi Adam Gajewski z MCK.

Krótka historia pływającego zabytku
Barka „Lemara” została zbudowana w 1937 roku w bydgoskiej stoczni Lloyda. Do połowy lat 70. ubiegłego wieku służyła jako jednostka towarowa. Pływała po Wiśle, Brdzie, Odrze i Noteci, a spławiano nią głównie zboże i cukier. Później zaadaptowano ją na hotel, a następnie pływające biuro Ekspozytury Żeglugi Bydgoskiej. Urząd Miasta odkupił barkę w 2009 roku i zainwestował w jej remont ponad 2 mln zł. W ubiegłym roku zacumowała przy Rybim Rynku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

f
flis
wersje wcześniejsze zakładały funkcje muzealno - edukacyjne. Obiekt wystawienniczy historii żeglugi.
To wszystko się posypało, będzie jak zwykle, czyli lepienie ludzików z plasteliny...
l
luka
A na moje to powinny takie obiekty w jakimś minimalnym stopniu na siebie zarabiać. Kto ma to wszystko utrzymywać? Później na nic nie starcza bo chcemy mieć coraz więcej muzeów
ł
łodziarz
Jak to szuka czy znowu osoby nie związane z żeglugą chcą się załapać na stanowisko? Myślałem że sprawa nadzoru i opieki nad LEMARĄ jest zakończona. I nikt dosłownie nikt nie jest predysponowany na to stanowisko jak pan F. Manikowski. On jest gwarantem że barka będzie żyła historią żeglugi a nie zostanie wynajęta jako kawiarnia czy jakiś inny punkt komercyjny.
o
oryl
będzie jak zwykle, kilka miesięcy temu spuszczono ekipę, która miała coś do zaproponowania.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski