Wokandy bez protestu

Czy 31 marca sądom rejonowym w regionie grozi paraliż? Sędziowie z kilku ośrodków, kraju zapowiadają na ten dzień zwolnienia lekarskie lub urlopy.

To forma protestu, dotyczącego przede wszystkim zbyt niskich wynagrodzeń.

<!** reklama>Ożywiona dyskusja na temat form protestu trwa na przykład na branżowym sędziowskim forum internetowym. Wynika z niej, że w kilku miastach Polski sędziowie nie wyznaczają wokand na 31 marca, bo tego dnia zamierzają nie przyjść do pracy. Tak jest ponoć w Lublinie, gdzie nieobecność deklaruje kilkudziesięciu sędziów i jednocześnie członków Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”.

Rozmawialiśmy z kilkoma toruńskimi sędziami, również członkami stowarzyszenia „Iustitia”, ale na razie nie mają żadnych planów protestacyjnych, związanych w końcem marca.

- W ten weekend zbiera się zarząd stowarzyszenia i jeżeli on podejmie jakieś decyzje, odnośnie form protestu, to również my zajmiemy odpowiednie stanowisko - mówi Zofia Redzińska-Czerwińska, sędzia Sądu Okręgowego w Toruniu i jednocześnie prezes okręgu toruńskiego stowarzyszenia „Iustitia”.

Jak nas poinformowała Danuta Flinik, prezes Sądu Okręgowego w Bydgoszczy, nie dotarły do niej żadne sygnały o takiej formie protestu.

- Choć osobiście popieram większość postulatów związanych z naszym zawodem - dodaje prezes Flinik.