Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojna sposobem na życie

Renata Napierkowska
Pasjonat wojska i uczestnik zlotów militarnych zaraził swoją pasją całą rodzinę. Bierze udział w rekonstrukcjach historycznych w kraju i za granicą, a zgromadzonych przez niego zbiorów nie powstydziłoby się niejedno muzeum.

Pasjonat wojska i uczestnik zlotów militarnych zaraził swoją pasją całą rodzinę. Bierze udział w rekonstrukcjach historycznych w kraju i za granicą, a zgromadzonych przez niego zbiorów nie powstydziłoby się niejedno muzeum.<!** Image 2 align=none alt="Image 188531" sub="fot. Renata Napierkowska">

Niemal od początku uczy innych chorych, jak radzić sobie z problemami, które towarzyszą cukrzycy.

Ostatnio Pana zbiory można oglądać na wystawie w 2 Pułku Inżynieryjnym. W jaki sposób wszedł Pan w posiadanie tych wszystkich mundurów, broni i oporządzenia wojskowego?

To, co pokazuję na wystawie jest zaledwie niewielką częścią moich zbiorów. Wszystkie zgromadzone przeze mnie militaria tu by się po prostu nie zmieściły. Starałem się więc wybrać te najciekawsze, najbardziej charakterystyczne. Jest więc na ekspozycji niemiecki mundur kamuflażowy, a obok waciak czyli ubiór, w jakim walczył na froncie szeregowy Armii Czerwonej czy słynne walonki, dzięki którym w dużej mierze Rosjanie pokonali armię niemiecką. Oczywiście najwięcej mam polskich mundurów i uzbrojenia. A jeśli chodzi o pozyskiwanie militariów, to zdobywam je w różny sposób: niektóre dostałem, część kupiłem, a inne jeszcze gdzieś znalazłem. Na przykład kurtkę szeregowego Armii Czerwonej znalazłem w Bornym Sulimowie. Płaszcz polskiego żołnierza, na którym widnieją plamy krwi dostałem od uczestnika wojny, który został ranny podczas walk. Walonki leżały w jakiejś chacie spłaszczone pod podłogą i zanim można było je założyć musiałem je zmoczyć i uformować za pomocą prawideł. Była z tym zabawna sytuacja, bo postawiłem je po namoczeniu przy kaloryferach, żeby wyschły, a odór był taki, że żona myślała, że koty nabrudziły w moim pokoju. Nie wyprowadzałem jej z błędu, ale na wszelki wypadek wyniosłem je z pokoju.

Od jak dawna zajmuje się pan kolekcjonowaniem militariów?

- Niemal od zawsze, bo już jako kilkuletni chłopak w podstawówce interesowałem się wojskowością i zbierałem wszystko, co wiązało się z wojskiem. Pierwsze bagnety zdobyłem 30 lat temu. Dostałem je za kolekcję żołnierzyków. Po bagnetach zacząłem zbierać oporządzenie wojskowe, a obecnie kolekcjonuję i kompletuję umundurowanie z okresu II wojny światowej, ciężką broń maszynową oraz pojazdy militarne.

To może Pan nam zdradzi, gdzie trzyma te wszystkie eksponaty? I jak Pana pasję znosi żona?

Mam duży dom i osiem pokoi do dyspozycji. Część mundurów wisi na manekinach i zdarza się, że jak ktoś po raz pierwszy mnie odwiedza, to chce się z nimi witać. Żona i dzieci już się przyzwyczaiły, że dom przypomina muzeum. Moja małżonka jest zresztą nauczycielką historii, więc z racji wykonywanego zawodu toleruje moje hobby. A jeśli chodzi o pojazdy militarne to składamy je z kolegami za domem. I to nie tylko u mnie, bo spotykamy się często w Legostyniu koło Leszna.<!** reklama>

Jest Pan nie tylko kolekcjonerem, ale także uczestniczy w rekonstrukcjach historycznych i zlotach militarnych?

Jako członek Trójmiejskiej Grupy Rekonstrukcji Historycznych brałem udział w różnego rodzaju imprezach w kraju i zagranicą. Wraz z moimi mundurami zagrałem w kilku filmach m. in. Tajemnicy Twierdzy Szyfrów i Popiełuszko. Czasami przebieram się też w mundury na otwarcie wystawy. Na rekonstrukcje historyczne nie zawsze zakładam autentyczne mundury z II wojny światowej, ale częściej ich repliki, bo szkoda, żeby oryginały się zniszczyły. W niektórych imprezach uczestniczy ze mną cała rodzina i bardzo mnie cieszy, że udało się żonie i dzieciom zaszczepić moją pasję. Po drugie tego typu imprezy sprawiają, że spotykam naprawdę interesujących ludzi. Zapraszam wszystkich, którzy chcą zobaczyć na żywo pojazdy militarne z II wojny światowej i to w akcji, na zlot w Gostyniu.

To może na koniec zdradzi Pan nam, czym się zajmuje na co dzień?

Jestem kierownikiem klubu „Zefir” Kujawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Janikowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!