W raporcie wydanym przez burmistrza Enerhodaru Dmytra Orłowa czytamy, że w co najmniej dwóch rejonach w Enerhodarze słychać wybuchy.
5 sierpnia okupanci ostrzelali elektrownię atomową w Zaporożu. Najeźdźcy poważnie uszkodzili stację azotowo-tlenową i połączony z elektrownią budynek pomocniczy. Zaistniało ryzyko wycieku wodoru i uwolnienia się substancji radioaktywnych.
6 sierpnia Enerhoatom poinformował, że wojska rosyjskie ponownie ostrzelały terytorium elektrowni atomowej, którą sami kontrolują. W wyniku ostrzału zarejestrowano trafienie w miejscu, które znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie magazynu na odpady radioaktywne, m.in. wypalonego paliwa jądrowego.
13 sierpnia burmistrz Enerhodaru Dmytro Orłow poinformował o ostrzale na terenie zaporskiej elektrowni jądrowej.
Enerhoatom ostrzegał przed możliwymi skutkami wypadku w elektrowni jądrowej. W przypadku katastrofy w Enerhodarze obszar potencjalnej strefy wykluczenia wyniesie nawet 30 tys. km² (podobnie jak 10 stref wykluczenia w Czarnobylu), a rolnictwo i życie na terenie regionu Zaporoża będą niemożliwe.
mac
