Przypomnijmy, rada osiedla Osowa Góra przedstawiła kilka tygodni temu projekt jednego z mieszkańców, by zasilić staw w okolicy Zespołu Szkół nr 27 przy ulicy Sardynkowej wodami deszczowymi. W niegdyś wypełnionych po brzegi stawach w okolicy zwanej "małym Myślęcinkiem" poziom wody powoli, ale stale, obniża się. Powód jest oczywisty - ciepłe lata, bezdeszczowe okresy jesienne i brak śniegu zimą. Jedyną nadzieją dla stawów jest zasilanie ich wodą z opadów deszczu, jeśli tylko ten w końcu spadnie.
Według projektu, który złożono do ratusza i MWiK szacunkowy koszt inwestycji, pozwalającej na zbieranie wody z dachu budynków szkolnych, drogi dojazdowej i boiska szkolnego wynieść miał około 50 tysięcy złotych. Jedyną instytucją, która mogłaby się zabrać za wykonanie takich prac są Miejskie Wodociągi i Kanalizacja. Dziś jednak wiadomo, że tej inwestycyjnej „rękawicy” wodociągi podnieść nie zechcą. Dlaczego?
- W nawiązaniu do pisma Rady Osiedla Osowa Góra w sprawie stworzenia warunków umożliwiających zasilanie stawu przy ulicy Sardynkowej wodami opadowymi z obiektów boisk i dachów Zespołu Szkół nr 27 informujemy, że przeprowadzona przez nas analiza wykazała, iż staw ten znajduje się na terenie należącym do szkoły, a zatem zagospodarowanie wód opadowych na tym terenie leży w kompetencjach właściciela nieruchomości – uważa Marek Jankowiak, rzecznik Miejskich Wodociągów i Kanalizacji w Bydgoszczy sp. z o.o. - Właściciel więc może według swojego uznania gromadzić oraz wykorzystywać na swoim terenie wody deszczowe i opadowe. Jeśli szkoła zamierza realizować ten projekt Miejskie Wodociągi i Kanalizacja mogą udzielić porad i konsultacji.
