Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Woda jest, tylko mieszkania brak

Renata Napierkowska
- Prokurator zmusił właściciela kamienicy do podłączenia wody - mówi Anna Zasada. Schorowana kobieta wciąż nie wie jednak, kiedy wreszcie będzie mogła wynieść się z rudery.

- Prokurator zmusił właściciela kamienicy do podłączenia wody - mówi Anna Zasada. Schorowana kobieta wciąż nie wie jednak, kiedy wreszcie będzie mogła wynieść się z rudery.

<!** Image 2 align=right alt="Image 33100" sub="Nasza Czytelniczka Anna Zasada wciąż mieszka w trudnych warunkach">- To prokurator zmusił właściciela do naprawienia popękanych rur. Co z tego jednak, że jest woda, skoro nie mam spokoju i ciągle się boję. Właściciel powiedział, że mam się wyprowadzić do końca września, bo inaczej to mnie wyeksmituje - płacze Anna Zasada.

O jej losach pisaliśmy już kilkakrotnie.

Nosiła wiadrami

Pierwszy raz zimą, gdy w posesji pozamarzały rury i kobieta przez dwa miesiące nosiła ją wiadrami od sąsiadów.

Na podłączenie wody czekała osiem miesięcy. Rury pozamarzały podczas styczniowych mrozów, a woda popłynęła z kranu dopiero 1 września.

<!** reklama left>Zawiadomienie w prokuraturze o narażeniu kobiety przez właściciela domu na utratę zdrowia złożył wiceprezydent Inowrocławia Jacek Olech.

Kobieta jest schorowana. Ma cukrzycę, chore serce i na dodatek jest niewidoma. W całym domu została tylko ona z synem, który pracuje i nie ma go całe dni w domu.

Reszta lokatorów uciekła z kamienicy zaraz po awarii. Oprócz braku wody, w kamienicy nie działała też kanalizacja.

Jak przeżyć zimę?

Do maja Anna Zasada regularnie płaciła czynsz. Jednak później przestała, bo właściciel i tak nic sobie nie robił z tego, że nie ma wody.

Pomoc w załatwieniu nowego lokum obiecał schorowanej kobiecie były wiceprezydent Inowrocławia Jacek Olech.

- Chodziłam do niego i wciąż się pytałam, kiedy będzie to mieszkanie dla mnie, to przesuwał terminy. Kiedy został zwolniony, poszłam do wydziału lokalowego. Pani kierowniczka powiedziała, że najwcześniej dostanę mieszkanie pod koniec roku i mam się w ogóle cieszyć, że jestem na liście. A jak ja mam przeżyć w obecnych warunkach do tego czasu? - martwi się kobieta.

Dom przypomina rozpadającą się ruderę.

Podczas opadów z sufitu w kuchni odpadają płaty farby i tynku. Ponadto w bramie cuchnie moczem, wszędzie są ślady nocnych libacji urządzanych przez miejscowych żuli, walają się niedopałki oraz puszki i butelki po alkoholu.

Kobieta obawia się dodatkowo, że właściciel posesji spełni swoje groźby i wyrzuci ją na bruk.

Z właścicielem kamienicy nie udało nam się skontaktować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!