Pierwsze z nich - czyli łowisko karpiowe - to jeden z nielicznych polskich zbiorników tak urządzonych, aby przypominał typową angielską wodę - small carp water. Doświadczenie właściciela, zdobyte podczas wieloletniego pobytu oraz karpiowania na Wyspach Brytyjskich, a także ścisła współpraca z Bydgoskim Klubem Karpiowym, zaowocowało stworzeniem infrastruktury przyjaznej łowcom karpi i amurów.
Karpie najlepszej jakości
Mając na uwadze komfort, wydzielono tylko sześć stanowisk, mieszczących maksymalnie dwóch wędkujących. Jezioro ma około 4 ha i otoczone jest bujnym drzewostanem, a brzegi porastają trzcina i tatarak. Sporadycznie występuje moczarka kanadyjska. Średnia głębokość łowiska to 2,5 metra o niezróżnicowanym dnie, pokrytego żyzną warstwą osadu, który odpowiada za ponadprzeciętne przyrosty ryb, jakie zanotowano w minionych latach. Woda stanowi siedlisko okazałych amurów i karpi. Z myślą o przyszłości jest regularnie zarybiane „emerytowanymi” tarlakami różnych linii. Zbiornik zarybiony jest także niewielką ilością karpi o wadze 2-5 kg. Prace selekcyjne są tak prowadzone, aby na łowisku karpiowym zostały tylko okazy o najlepszych przyrostach i najładniejszym pokroju.
Trochę historii
Pierwsze udokumentowane zarybienia miały miejsce w latach 70. XX wieku. Woda może kryć wiele niespodzianek, a dowodem na to jest ryba, która rozgina haki, zrywa zestawy i jak na razie wygrywa wszelkie pojedynki, wybierając linkę przy zakręconym hamulcu - została ochrzczona mianem „Bestii”.
Z kolei drugie łowisko do połowów spławikowo-gruntowych znajduje się po zachodniej stronie grobli. Powierzchnia lustra wody wynosi 7 ha. Na brzegu wydzielono 20 obszernych stanowisk wędkarskich. Występuje tutaj dużo karasi, płoci, linów i szczupaków. Dodatkowo zbiornik zarybiono dużą ilością karpi w przedziale 1-7 kg, szczupakiem 1-8 kg oraz amurem i sandaczem. Pływają w nim także okazałe okonie. W latach 70. XX wieku jezioro było zarybiane karpiem, węgorzem oraz sandaczem. Więcej informacji na www.lowisko-samsieczno.pl
Znowu jest się czymś pochwalić
Tradycyjnie prezentujemy wędkarza, który może pochwalić się medalowym okazem. 14 lipca 2013 roku spinningując na lewym brzegu Wisły, Piotr Gehrke złowił o godz. 19.30 po 5-minutowym holu bolenia ważącego 3,72 kg (norma Brązowego Medalu PZW została przekroczona o 0,72 kg) o długości 75 cm. Za skuteczną przynętę posłużył 9-cm wobler „Rapala Original Floater” w kolorze ALB (bleak - ukleja). Za ten wyczyn przyznajemy 124 pkt konkursowe.