Podsumowując - kupowane w województwie używane samochody są stare, zajechane i tanie. Jak mówią obecni w tym biznesie od lat - 3-5-letnie auta używane schodzą, ale w Warszawie, a nie u nas. Tu nie opłaca się ich trzymać na placu, bo mogą do niego „przyrosnąć”. Dlaczego tak jest?
Nie potrzeba tu ekonomicznych analiz na poziomie uniwersyteckim, tylko rzutu oka na statystyki prezentowane przez GUS. Z nich wynika, że plasujemy się na czwartym od końca miejscu pod względem wysokości zarobków w Polsce. Dodatkowo - poza miastami - bezrobocie jest ciągle ogromne i choć spada, dzieje się to w tempie wolniejszym niż w wielu regionach kraju. A ci, którzy mają mniej kasy, nie będą porywać się na używane hybrydy czy auta kilkuletnie, tylko kupują wysłużone passaty, golfy i beemki przypominające jakieś ulepy. Decyduje cena - a ta musi być niska. W przeciwnym razie zainteresowanych kupnem nie będzie.