Wioślarski Puchar Świata. Nasi reprezentanci z Pomorza i Kujaw startowali z różnym skutkiem

To był ostatni międzynarodowy sprawdzian wioślarzy przed najważniejszą imprezą sezonu - mistrzostwami świata będącymi zarazem główną kwalifikacją do igrzysk olimpijskich w Paryżu, które odbędą się w dniach 3-10 września w Belgradzie. Biało-czerwoni zgłosili do regat 11 osad z czego dwie z nich, ze względu na problemy zdrowotne jednego z członków osad, zostały wycofane z rywalizacji. Na starcie nie stanęła czwórka podwójna aktualnych mistrzów świata i Europy, którzy tydzień wcześniej wystąpili w prestiżowych regatach królewskich w Henley oraz żeńska czwórka bez sternika.

Próba generalna nie wypadła zbyt okazale. Z dziewięciu polskich osad do finału A zakwalifikował się jedynie Artur Mikołajczewski, który do reprezentacji wrócił po perturbacjach zdrowotnych. Wioślarz Gopła, który był do tej pory etatowym partnerem swojego klubowego kolegi Jerzego Kowalskiego w dwójce podwójnej wagi lekkiej, tym razem wystąpił w jedynce. Spisał się znakomicie. Wygrał swój przedbieg i bezpośrednio awansował do półfinału, w którym to zajął drugie miejsce za Francuzem Baptistą Savaete. Dało mu to przepustkę do rywalizacji w finale A. W nim początkowo prowadził Francuz przed Mikołajczewskim. Na półmetku to Polak wysforował się na czoło stawki, a za nim płynął wioślarz gospodarzy Andri Struzina, brązowy medalista tegorocznych mistrzostw Europy z Bled. Wydawało się, że taka kolejność utrzyma się do mety, lecz na finiszu nieznacznie szybszy, o 0,33 sekundy okazał się Szwajcar. Konkurencją olimpijską jest jednak dwójka, a nie jedynka wagi lekkiej. W dwójce w Lucernie płynęli Daniel Gałęza i Jerzy Kowalski, którzy poprzez repesaże awansowali do półfinału. W nim zajęli 6. miejsce i przyszło im w finale B rywalizować o miejsca 7-12. Ostatecznie uplasowali się na 11 pozycji. Czy w tej sytuacji nastąpi powrót do dwójki Mikołajczewski - Kowalski?

Na finał A liczyła też żeńska dwójka podwójna wagi lekkiej: Martyna Radosz (Lotto-Bydgostia), Katarzyna Wełna. Czwarta osada mistrzostw Europy pewnie wygrała swój repesaż, lecz w półfinale uplasowała się dopiero na 5. miejscu za Francuzkami, Greczynkami, Nowozelandkami i Szwajcarkami. W finale B Polki nieznacznie przegrały z Kanadyjkami zajmując 8. miejsce.

Na 9. pozycji ukończyła rywalizację czwórka bez sternika mężczyzn. Mateusz Wilangowski (Wisła Grudziądz), Łukasz Posyłajka, Mikołaj Burda (Lotto-Bydgostia), Michał Szpakowski swoje szanse na awans do finału A pogrzebali w półfinale mijając metę na 4.pozycji za Australijczykami, drugą osadą Wielkiej Brytanii i Holendrami. W finale B lepsi od Polaków okazali się Rumuni i Ukraińcy.

Z kolei na 11. miejscu ukończyła swój start czwórka podwójna kobiet: Barbara Streng (Bydgoskie Towarzystwo Wioślarskie), Katarzyna Duda, Joanna Dittmann, Paulina Chrzanowska (obie Lotto-Bydgostia). Polki w każdym z biegów nie wyprzedziły żadnej z osad.

Ponadto Marta Wieliczko (Wisła) oraz Piotr Płomiński zajęli 15. miejsca w skiffie, natomiast męska dwójka bez sternika zajęła miejsce 16, a druga nie przystąpiła do finału D.

Jak widać polskie osady czeka jeszcze sporo pracy, aby za niespełna dwa miesiące skutecznie rywalizować o paszporty do Paryża.