Zobacz wideo: Rybi Rynek w Bydgoszczy - jakie zmiany nas czekają?

Pozimowe sprzątanie ścieżek rowerowych i chodników rozpoczęło się 14 marca i potrwa 45 dni. Koszt oczyszczania to 368 tysięcy złotych. Kolejne 308 tysięcy złotych pochłonie sprzątanie ulic, z których także korzystają rowerzyści. Oba zadania realizuje spółka ProNatura. W zeszłym roku wiosenne sprzątanie również rozpoczęło się w połowie marca.
To Cię może też zainteresować
- Najwięcej do roboty będzie tam, gdzie trasy dla rowerów sąsiadowały z chodnikami, wiatr nasypał piachu na ścieżki. Tak jest chociażby wzdłuż ulicy Artyleryjskiej. Źle też wygląda to wzdłuż ul. Twardzickiego, częściowo też na Akademickiej i Romanowskiej. To niebezpieczne zwłaszcza na zakrętach, łatwo na takiej "posypce" o niebezpieczny poślizg. Jednak w porównaniu z poprzednimi latami stan nawierzchni jest lepszy. Nie dlatego, że coś tam robili, po prostu zimą nikt nie dbał o przejezdność ścieżek, więc nie sypano na nie piachu. Łatwiej to teraz posprzątać - zauważa jedne z bydgoskich rowerzystów.
Sezon rowerowy w Bydgoszczy ruszył
Miasto w tym roku wcześnie przystępuje do rowerowych porządków (przeglądów doczekają się także stacja naprawcze rowerów). Przed laty bywało, że do prac zabierano się dopiero w maju, co wywoływało irytację środowisk rowerowych. Wszystko zmieniły rywalizacje rowerowe, w których Bydgoszcz regularnie bierze udział. Najpierw było to ECC, teraz Rowerowa Stolica Polski. Udział w zabawie, rosnąca popularność rowerów jako alternatywnego środka transportu i świetna pogoda sprawiły, że na drogi rowerowe wyjechało wyjątkowo dużo rowerzystów jak na końcówkę zimy/początek wiosny.
- W pierwszej kolejności zostały oczyszczone ścieżki stanowiące główne ciągi komunikacyjne oraz te zlokalizowane w Śródmieściu. Część zadań została już zakończona. W sumie do posprzątania jest niemal 600 tysięcy metrów kwadratowych chodników oraz 440 tysięcy metrów kwadratowych ulic - informuje Karolina Stępień z biura prasowego Urzędu Miasta Bydgoszczy.
Milion więcej za ścieżkę rowerową przy Andersa
Złe wieści dla rowerzystów płyną z Fordonu. Tam cykliści bardzo liczyli, ze względnie krótki odcinek ścieżki rowerowej biegnący do przystanków tramwajowych na Bajce uda się zbudować jeszcze w tym roku. Tymczasem w przetargu na budowę wzięła udział zaledwie jedna firma, a warunki które postawiła potężnie rozminęły się z oczekiwaniami i możliwościami ZDMiKP w Bydgoszczy.
- Nasz szacunkowy koszt budowy drogi rowerowej na Andersa to 437 tysięcy złotych. Zgłosił się jeden wykonawca który zaproponował za projekt i budowę – 1 milion 400 tysięcy złotych. Przetarg został więc unieważniony. Chcemy to zadanie realizować, chociaż decyzje co do dalszych działań w tym zakresie podamy niebawem - deklaruje Tomasz Okoński, rzecznik bydgoskich drogowców.