Wraz z początkiem nowego roku przyszłych kierowców czeka kolejna rewolucja w zasadach zdawania egzaminów na prawo jazdy. Będzie więcej praktyki, a mniej jazdy na placu.
<!** Image 2 align=left alt="Image 8826" >Nowe zasady egzaminowania kandydatów na kierowców zaakceptowało już Ministerstwo Infrastruktury. Zmiany wejdą w życie 10 stycznia i będzie ich sporo. Najwięcej z nich dotyczy jazdy na placu.
Po nowym roku takie manewry jak jazda pod górkę czy parkowanie w tzw. kopercie będą się już odbywały podczas normalnej jazdy w mieście.
- Moim zdaniem, wszystkie dotychczasowe manewry na placu spełniały swoją rolę i pomagały kursantom bez stresu nauczyć się dobrze jeździć. Nie wiem, czy to lepiej, że teraz będzie się to robić w mieście. Osobiście będę uczył kursantów również na placu tego typu manewrów - mówi Robert Rojanek ze szkoły jazdy „Junak” w Inowrocławiu.
Nowością, jaka wejdzie w życie w przyszłym roku, będą też kamery w samochodach egzaminacyjnych rejestrujące zarówno przebieg samej jazdy, jak i eliminujące wszelkie próby nieuczciwego zaliczenia egzaminu. Dzięki kamerom kursant, który egzamin obleje, będzie mógł również odwołać się od niekorzystnej dla siebie decyzji.
Poza egzaminami zmianie ulec ma również samo szkolenie. W ramach zajęć teoretycznych będą np. 4 godziny wykładów z udzielania pierwszej pomocy medycznej, podczas gdy teraz jest tylko jedna godzina.
Adepci na kierowców muszą się również liczyć z tym, że podczas szkolenia będą musieli przychodzić na kurs… nocą. Niezbędne będzie bowiem zaliczenie 2 godzin jazdy po zapadnięciu zmroku.
- Zimą nie będzie z tym problemów, bo ciemno robi się już około 16. Gorzej będzie na przykład latem. Myślę jednak, że ten akurat przepis zweryfikuje szybko życie - dodaje Robert Rojanek.
Wraz z nowymi wymogami dotyczącymi szkolenia oraz egzaminu na prawo jazdy pojawiły się również spekulacje co do podwyższenia cen za przygotowanie kierowcy.
- W Inowrocławiu cena za kurs waha się w granicach od 1.100 do 1.300 złotych i raczej nie ulegnie ona zmianie. Natomiast za egzamin w Bydgoszczy płaci się 94 złote i nie wykluczam, że tu może się z czasem coś zmienić, bo kursanci podczas ostatniej jazdy z egzaminatorem będą musieli teraz wykazać się umiejętnością jazdy poza obszarem zabudowanym, a to wiąże się z większym zużyciem paliwa w samochodzie - dodaje nasz rozmówca.
Zanim nowe przepisy wejdą w życie, pod rozporządzeniem podpisać się muszą jeszcze inni ministrowie, m.in. z MON.