Większość posłów może iść na urlop

45 posłów ma rozpatrzyć projekty ustaw związanych z wyborczymi obietnicami PiS. Komisja ma być narzędziem do realizacji idei „Solidarnego państwa”.

Koncepcja PiS zakłada, że w ten sposób udałoby się w ekspresowym tempie uchwalić ogromną liczbę przepisów.

<!** reklama left>Nadzywyczajna komisja miałaby zająć się aż 160 projektami ustaw wchodzących w skład rządowego programu „Solidarne państwo”. Miałaby zastąpić stałe komisje sejmowe, które nie miałby możliwości ingerowania w jej prace. Jak uzasadniają pomysłodawcy, przyspieszyłoby to znacznie proces legislacyjny, który w wypadku jednej ustawy trwa średnio rok. Komisja nadzwyczajna miałby opiniować akty prawne, sprawdzać czy są zgodne z obowiązującymi przepisami i w jakim stopniu obciążą budżet państwa.

- Posłowie tam zasiadający będą mieli kompleksową wiedzę na temat całości rządowego programu - przekonuje Przemysław Gosiewski, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.

LPR i Samoobrona zapowiedziały, że poprą projekt PiS. Tymczasem opozycja zwraca uwagę, że komisja może nie udźwignąć tak ogromnej liczby przepisów z różnych dziedzin. PSL już zapowiedziało nieuczestniczenie w jej pracach. Zdaniem ekspertów prawnych, powołanie komisji jest zgodne z konstytucją. Nie powinna także ograniczyć roli opozycji, bo musi składać się proporcjonalnie z posłów wszystkich ugrupowań zasiadających w Sejmie. Przeciwnicy pomysłu zwracają uwagę, że podobna komisja działała w poprzedniej kadencji i efekty pracy nie były zadowalające.

- Ta uchwała to kuriozum. Gdyby powołano tę komisję, 410 posłów może iść na bezpłatny urlop - komentował na łamach „Gazety Bankowej” Wacław Martyniuk, poseł SLD.

Konstytucjonaliści zwracają uwagę, że powołanie nadzwyczajnej komisji nie naruszałoby prawa, ale może mieć negatywny wpływ na jego stanowienie. Wątpliwe jest bowiem, by w jej składzie znalazły się osoby mające wiedzę na temat wszystkich obszarów prawnych, którymi będą się zajmować.

W skład programu „Solidarne państwo” wchodzą projekty prawne dotyczące, m.in., reformy finansów publicznych, zmiany systemu podatkowego, reformy wymiaru sprawiedliwości.