Szklany trójkąt na Wyspie Młyńskiej, zrekonstruowane spichrze i nowa bryła na starówce. Jak zaplanujemy Bydgoszcz dla przyszłych pokoleń?
<!** Image 3 align=none alt="Image 171797" >
- Inspiracją do szukania nowej formy były barki i mosty bydgoskie - tłumaczył podczas debaty w ratuszu Mirosław Nizio, znany warszawski architekt - Młyny Rothera muszą być utrzymane i zrewitalizowane tak, aby oddały ducha historii, a nowoczesna kubatura w kształcie trójkąta wychodzi z geometrii młynów.<!** Image 4 align=none alt="Image 171797" >
<!** reklama>
Z projektu wynika, że przestrzeń parkowa ma być większa, a obiecany parking zostanie zlokalizowany pod ziemią . Oszklony, ceglany komin otoczony stalowymi schodami będzie pełnił funkcję punktu widokowego. Na dach trójkąta, który z boku przypomina obrys barki, też będzie można wchodzić. Cały kompleks przyjmie nazwę Centrum Kultury Młyny Rothera i ma pomieścić hotele, lofty, kawiarnie, galerie, butiki, muzeum. Ale czy aby na pewno nie skończy się na kolejnym centrum handlowym?
- Nigdy nie mieliśmy takich planów. Poza tym to zła lokalizacja na taką funkcję - odpowiada Piotr Rybojad, dyrektor generalny Nordic Development i deklaruje, że inwestycję wartą 150 mln złotych może rozpocząć nawet od jutra, jak tylko miasto zaakceptuje projekt.<!** Image 5 align=none alt="Image 171797" >
W czasie debaty pod ocenę urzędników i bydgoszczan poddano też plan zagospodarowania przestrzennego „Stare Miasto”. - Historyczne wartości wymagają nie tylko ochrony, ale też umiejętnego usytuowania nowych funkcji - tłumaczyli urbaniści. W przyszłości dopuszczają m.in. odbudowę zachodniej pierzei Starego Rynku, ale dyplomatycznie unikają odpowiedzi na pytanie, czy kontrowersyjny projekt nowoczesnego ratusza wpisuje się w tę koncepcję. Sporo zamieszania wzbudził też temat ewentualnego przeniesienia pomnika Walki i Męczeństwa. Na sali pojawiły się głosy sprzeciwu.
Bydgoszczanie mają też mieszane uczucia co do powstania parkingu wielopoziomowego przy ul. Pod Blankami. Nawet argument, że ma być to obiekt przypominający kamienicę, nie przekonał przeciwników.
- Nie można dopuścić do tego, aby historyczna część miasta, gdzie są dawne mury Bydgoszczy, została zamknięta parkingiem - mówił uczestnik debaty.
Na placu Kościeleckich urbaniści zgadzają się na prywatną inwestycję - budowę nowoczesnego apartamentowca, a przy ul. Grodzkiej proponują rekonstrukcję dwóch spichrzy.
- Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego to podstawowe narzędzie miasta, które może kreować lub hamować rozwój. Musimy jednak pamiętać, że spora część obszaru, o którym rozmawiamy, jest własnością prywatną. Jeżeli zatwierdzimy zapisy, które nie pozwolą właścicielowi zrealizować czegoś, co mu się opłaca, to nigdy nic nie powstanie - przypominał Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy.
