Za 2 tygodnie znikną zwężenia na Ogińskiego przy Focus Mallu. Jednak w listopadzie czekają kierowców kolejne utrudnienia.
<!** Image 2 align=none alt="Image 178541" sub="Na wąskich ulicach i tymczasowych pasach ruchu bardzo łatwo o stłuczkę.
Fot. Dariusz Bloch
">
<!** Image 3 align=none alt="Image 178541" sub="Na wąskich ulicach i tymczasowych pasach ruchu bardzo łatwo o stłuczkę. Niestety, nie każdy kierowca stosuje się do tymczasowego oznakowania poziomego.
Fot. Dariusz Bloch
">
<!** Image 4 align=none alt="Image 178541" sub="Na wąskich ulicach i tymczasowych pasach ruchu bardzo łatwo o stłuczkę. Duża liczba znaków, zmienione zasady ruchu i spore natężenie ruchu nei ułatwiają życia kierowcom
Fot. Dariusz Bloch
">
Rozkopana ulica Ogińskiego i przyległe to dla wielu kierowców prawdziwy test na spostrzegawczość i refleks. Wystarczy chwila nieuwagi, by jazda zakończyła się stłuczką. Częściej kończy się na gwałtownym hamowaniu. Wczoraj jednak nie wszyscy mieli tyle szczęścia. Krótko po godzinie 10 z Chopina w Moniuszki wyjeżdżał volkswagen. Wjechał prosto pod autobus. Skutki stłuczki niewielkie: zbity reflektor i uszkodzony błotnik. Jednak unieruchomione pojazdy sprawiły, że w ciągu kilku minut utworzył się gigantyczny korek, sięgający ulicy Kurpińskiego.
- Na Chopina zrobiło się ostatnio tłoczno - mówi jeden z mieszkańców przedwojennej willi. - Sporo osób wjeżdża w Sportową, licząc na to, że ominie rozkopany fragment Ogińskiego. Jednak wschodnia jezdnia tej ulicy jest zamknięta prawie aż do ronda Wielkopolskiego. Muszą więc zawracać i Chopina dojechać do Moniuszki.
<!** reklama>
Nowe pasy ruchu na skrzyżowaniu Ogińskiego, Sieńki i Moniuszki też sprawiają zmotoryzowanym wiele problemów. Część kierowców nie zwraca uwagi na żołte linie i jedzie „na czuja”. Dotyczy to też Jagiellońskiej. Nie każdy w porę orientuje się też, że na wysokości akademika dwa pasy ruchu na Ogińskiego, prowadzące w kierunku komendy, zwężają się do jednego.
Największym grzechem kierowców jest ignorowanie znaku nakazu jazdy od strony komendy na wprost w stronę dworca PKS lub w prawo w kierunku ronda Ossolińskich. - Część bydgoszczan usilnie próbuje skręcić w lewo w Moniuszki. W ten sposób tamują ruch. Wymuszają też pierwszeństwo na osobach jadących ul. Ogińskiego od strony dworca PKS - mówi pan Andrzej, taksówkarz z korporacji „Zrzeszeni”
Policjanci zamierzają w najbliższych dniach zwrócić na to skrzyżowanie większą uwagę. - Mimo wszystko, kierowcy dość dobrze poradzili sobie z tymczasową organizacją ruchu. Nie zanotowaliśmy większej liczby kolizji w tym rejonie - mówi Maciej Daszkiewicz z KWP w Bydgoszczy.
Kierowcy muszą się przygotować na kolejne zmiany, które wprowadzone zostaną jesienią. - Na zachodniej nitce Ogińskiego - pomiędzy Sieńki a Jagiellońską - jeszcze około 2 tygodni potrwają prace przy przekładaniu ciepłociągu - informuje kierownik robót Grzegorz Gajewski. - Potem odblokujemy ulicę. Do listopada chcielibyśmy zakończyć przebudowę zamkniętej jezdni od Moniuszki do ronda Wielkopolskiego. Wówczas wejdziemy na zachodnią jezdnię, którą teraz odbywa się ruch dwukierunkowy.
Kierowcy uważają jednak, że część utrudnień powinna być wcześniej sygnalizowana. Jako przykład podają brak informacji o tym, że ze Sportowej nie da się wjechać na Ogińskiego. - Sprawdzimy ten sygnał - deklaruje rzecznik ZDMiKP, Krzysztof Kosiedowski. - Warto jednak podkreślić, że nie zawsze istnieje możliwość poinformowania kierowców o utrudnieniach na każdej osiedlowej drodze, przylegającej do placu budowy, a właściwie taki status ma ul. Sportowa.