https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ważą się losy MDK

Hanna Walenczykowska
Prawdopodobnie dzisiaj bydgoski sąd zdecyduje o tym, do kogo należeć będzie działka, na której stoi Młodzieżowy Dom Kultury nr 2 przy ul. Leszczyńskiego.

Prawdopodobnie dzisiaj bydgoski sąd zdecyduje o tym, do kogo należeć będzie działka, na której stoi Młodzieżowy Dom Kultury nr 2 przy ul. Leszczyńskiego.

Wyjaśnianie własności gruntu, na której znajduje się MDK nr 2, trwa od kilkunastu lat. O zwrot tej nieruchomości zabiega parafia ewangelicko-augsburska w Bydgoszczy. Dziś ma odbyć się kolejne posiedzenie sądu, który być może rozstrzygnie ten własnościowy spór.

Młodzi obrońcy

Wczoraj pod ratuszem odbyła się minipikieta.

- Nie zgadzamy się na likwidację Młodzieżowego Domu Kultury nr 2 - oświadcza Krystian Kisiel, z Federacji Młodych Socjaldemokratów. - W imieniu młodych i tysiąca pięciuset mieszkańców Szwederowa przynieśliśmy prezydentowi i przewodniczącemu Rady Miasta apel. Prosimy o to, by miasto zrobiło wszystko, żeby MDK nie zmienił swojej lokalizacji.<!** reklama>

Młodzi socjaldemokraci przypomnieli o tym, że MDK wychował już kilka pokoleń mieszkańców Szwederowa.

- Nie walczymy przeciwko Kościołowi - podkreśla Krystian Kisiel - ale występujemy w obronie placówki.

Czekanie na werdykt

Przed ogłoszeniem wyroku miasto nic zrobić nie może.

- Zaprzepaszczono możliwości negocjacyjne w poprzednich latach. Choć Kościół żądał wiele, to można było próbować się dogadać. Niestety, miasto nie starało się kontynuować rozmów - słyszymy w ratuszu.

- Miasto zadeklarowało w 2002 roku przekazanie innej nieruchomości - potwierdza Jan Szopiński, zastępca prezydenta Bydgoszczy. - Parafia się na to nie zgodziła i na tym rozmowy się skończyły.

Wiceprezydent Jan Szopiński uważa, że rozważania, co będzie przed rozstrzygnięciem sądu, nie mają sensu. Wiceprezydent wyjaśnia też, że miasto rozważa kilka możliwości. Pierwsza, oczywista, to utrzymanie tego, co ma, jeśli decyzja sądu będzie dla gminy korzystna.

- Jeśli sąd postanowi, że nieruchomość jest własnością parafii, wtedy od Kościoła zależeć będzie los MDK-u - mówi Jan Szopiński. - Wtedy może parafia zdecyduje się na dzierżawę lub sprzedaż miastu tego obiektu. Oczywiście, może też zagospodarować go na cele religijne.

Zdeterminowani radni

Bydgoscy radni podzielają opinię zastępcy prezydenta.

- Nie ulega wątpliwości, że poprzedni prezydent nie zrobił nic - uważa radny Lech Lewandowski (SLD), wiceprzewodniczący Rady Miasta. - Zlekceważono tę sprawę i nie potraktowano parafii poważnie. Mam jednak nadzieję, że uratujemy MDK.

Dziś o tej placówce rozmawiać będą radni, członkowie komisji edukacji.

- Zaprosiłem rodziców na nasze posiedzenie, ponieważ chcą wręczyć nam petycję - mówi radny Marek Gralik (PiS), przewodniczący komisji edukacji. - Jeśli wyrok sądu będzie dla miasta niekorzystny, wówczas będziemy musieli zmierzyć się z tym problemem. Młodzieżowy Dom Kultury musi istnieć na Szwederowie. Nie wiem, może trzeba będzie go przenieść, a może rozbudować budynek, który miastu zostanie - dodaje Marek Gralik.

Rady Lech Zagłoba-Zygler (PO), przewodniczący komisji kultury, także twierdzi, że miasto nie może likwidować tej placówki.

- To specyficzna i szczególnie trudna dzielnica - uzasadnia swoją opinię radny Lech Zagłoba-Zygler.

<!** Image 2 align=none alt="Image 174111" sub="Wczoraj przed bydgoskim ratuszem odbyła się pikieta przeciwko likwidacji Młodzieżowego Domu Kultury nr 2
Fot. Tadeusz Pawłowski">

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
podatnik
czas opodatkowac czarne sekty.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski