https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wandale "žobsługują" kursy nocne

Jarosław Jakubowski
Dewastacje autobusów kosztują Miejskie Zakłady Komunikacyjne w Bydgoszczy około 50 tysięcy złotych rocznie. Najbardziej we znaki dają się dyskotekowicze.

Dewastacje autobusów kosztują Miejskie Zakłady Komunikacyjne w Bydgoszczy około 50 tysięcy złotych rocznie. Najbardziej we znaki dają się dyskotekowicze.

<!** Image 2 align=right alt="Image 92762" sub="Wybite szyby autobusów to tylko jeden z efektów działań chuliganów. W zajezdni Miejskich Zakładów Komunikacyjnych przy ulicy Inowrocławskiej w Bydgoszczy naprawia się szkody Fot. Natalia Kuligowska">Przykłady mogą zmrozić krew w żyłach. Około pół roku temu, na moście Kazimierza Wielkiego grupa chuliganów zatrzymała autobus nocny. Skakali po jego zderzaku i zachowywali się agresywnie wobec kierowcy, który to zdarzenie zresztą później odchorował.

- W skali roku, straty powodowane przez wandali w autobusach wynoszą około 50 tysięcy złotych - mówi Adam Klarczyk, kierownik Wydziału Dyspozycji Ruchu Miejskich Zakładów Komunikacyjnych w Bydgoszczy. - Najbardziej niebezpieczne są kursy nocne, a poza tym popołudniowe w piątki i w soboty, kiedy młodzież jeździ do nocnych klubów i dyskotek. Jeśli chodzi o „geografię” dewastacji, to najczęściej dochodzi do nich przy placu Kościeleckich i w Fordonie - dodaje nasz rozmówca.

<!** reklama>Najbardziej dotkliwe dla MZK są zniszczenia bądź kradzieże kasowników. Te starego typu kosztują ponad 1200 złotych, nowe to już wydatek rzędu 1500 złotych. Zdarzają się także zniszczenia siedzisk (cięcie ich ostrymi narzędzami, bazgranie flamastrami, podpalanie), a także tłuczenia szyb. Te ostatnie są wyjątkowo niebezpieczne dla pasażerów.

<!** Image 3 align=right alt="Image 92762" >Około roku temu, na ulicy Wojska Polskiego, koło kościoła, chuligan rzucił w okno autobusu butelką po piwie. Ciężko ranna została siedząca przy oknie kobieta. W tym przypadku pomocny okazał się monitoring. Nagranie, przekazane policji w formie płyty CD, pozwoliło na ustalenie i pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sprawcy.

Kamery są umieszczone głównie w nowszych autobusach, które miejski przewoźnik chce uchronić przed wandalami.

- Stanowią oni znikomy promil naszych pasażerów, a jednak potrafią wyrządzić wiele szkód. Dlatego stosujemy wobec nich różne sposoby. Odbyliśmy na ten temat spotkania z policją, kierowcy przeszli szkolenie, jak zachować się w sytuacjach krytycznych - dodaje Adam Klarczyk.

Sekcja prewencji, wspólnie z sekcją patrolową i ruchu drogowego przeprowadziła również akcję polegającą na tym, że policjanci w cywilu jeździli autobusami w godzinach wieczorowych i nocnych jako zwykli pasażerowie. Udało się zatrzymać osoby spożywające alkohol. Policja zapowiada, że podobne akcje będą powtarzane. - Kierujemy również patrole w newralgiczne miejsca tras autobusowych, w których dochodzi do naruszania porządku, opierając się również na waszych informacjach - mówi mł. asp. Monika Hermann z Sekcji Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski