https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Walka z wandalami jak z wiatrakami

Renata Napierkowska
- To prawdziwy horror - mówią zarządcy inowrocławskich posesji o wandalach. Drewniane drzwi i balustrady służą niektórym lokatorom za... opał, a metalowe elementy lądują w skupie złomu.

- To prawdziwy horror - mówią zarządcy inowrocławskich posesji o wandalach. Drewniane drzwi i balustrady służą niektórym lokatorom za... opał, a metalowe elementy lądują w skupie złomu.

<!** Image 2 align=right alt="Image 110394" sub="Do niedawna przy schodach w kamienicy przy Solankowej 28 były drewniane balustrady. Po tym, jak je ktoś rozebrał i porąbał, zarządca założył metalowe Fot. Renata Napierkowska
">- Przy Poznańskiej 31 już trzy razy wstawiałem nowe drzwi. Za każdym razem ktoś je wyjmował z zawiasów i porąbał na opał. Taki sam los spotkał drewnianą balustradę, która była przy schodach prowadzących z parteru na piętro – mówi Włodzimierz Paczkowski, prezes Zrzeszenia Prywatnych Właścicieli Nieruchomości w Inowrocławiu.

Takich posesji, które są często niszczone i dewastowane, jest więcej. Szef zrzeszenia sypie przykładami jak z rękawa: Świętokrzyska 15, Kościelna 3, Dworcowa… Lokatorzy często twierdzą, że nic nie widzieli, nic nie słyszeli i nie garną się, by pomóc w ustaleniu sprawców.

- Nie wiem, kto to niszczy. Późno wracam do domu. Prawda jest taka, że tę barierkę ktoś rozebrał i pewnie porąbał na opał. Zresztą czasy są takie, że lepiej nic nie widzieć i nie słyszeć - twierdzi jeden z lokatorów posesji przy Solankowej 28.

<!** reklama>Kiedy jednak po korytarzu hula wiatr, bo z zawiasów wyjęte zostały drzwi, albo ludzie boją się wchodzić po schodach, bo nie ma się czego przytrzymać, lokatorzy domagają się od administratora natychmiastowej naprawy. Teraz drewnianą balustradę na parterze kamienicy przy Solankowej zastąpiła metalowa. Jej nikt z pewnością nie porąbie, ale mogą się nią zainteresować kolekcjonerzy złomu. Ekscesy wandali dają się we znaki również pozostałym zarządcom inowrocławskich domów.

<!** Image 3 align=right alt="Image 110394" >- Niszczenie klatek schodowych za pomocą zapalonych zapałek, które zostawiają ślady na suficie i ścianach oraz wyrywanie domofonów to najczęstsze przejawy wandalizmu – wylicza prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Inowrocławiu, Krzysztof Kuźmiński. Najmniej narażone na uszkodzenia są bloki Kujawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, chociaż i tam dochodzi do aktów wandalizmu.

- Czasami ktoś „z kopa” drzwi sobie otworzy. Najbardziej dają nam się jednak we znaki grafficiarze, którzy malują na murach. Żeby to były dzieła sztuki, to jakoś byśmy to przeżyli, ale to są bohomazy, które na dodatek trudno usunąć – ubolewa Włodzimierz Miklas, prezes Kujawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

Jak przyznają administratorzy, coraz częściej udaje się ustalić personalia wandali, jednak ze względu na niską szkodliwość społeczną kary dla nich nie są dotkliwe. Zwykle obciąża się ich kosztami usunięcia szkody, wtedy występują z wnioskiem o rozłożenie należności na raty.

Najczęściej niszczone

  • domofony
  • drzwi
  • ściany w korytarzach
  • mury domów
  • skrzynki pocztowe

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Galanonim
Niszczenie przez takie osoby elewacji, klatek schodowych czy ławek przy blokach jest normalne. Rozwiązanie ?
mosquito - polska i tyle w temacie.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski