Zobacz wideo: Morsowanie dla każdego? Niektórzy muszą uważać!
- Informację o tym, że w rowie, w okolicy jednej z podmroteckich wsi, ktoś porzucił dwa szczeniaki, otrzymał dzielnicowy z miejscowego komisariatu w wigilię. Kobieta, która powiadomiła policjanta z pewnością uratowała zwierzaki od pewnej śmierci. Ośnieżone, zmarznięte i głodne psiaki zabrała do domu i tam czekała na przyjazd patrolu - relacjonuje podkom. Justyna Andrzejewska, oficer prasowy KPP Nakło nad Notecią.
Patrolowi przybyłemu do niej przybliżyła okoliczności znalezienia psów, informując jednocześnie, że nakarmiła szczenięta, jednak nie jest w stanie sprawować nad nimi dalej opieki. Ponieważ na terenie gminy nie ma żadnego schroniska, do którego można by przekazać pieski, mundurowi zabrali je do komisariatu.
To Cię może też zainteresować
- Inwestycje drogowe w Bydgoszczy w 2022. Na Babią Wieś dojedziemy wreszcie tramwajem
- Jak poruszać się po śliskiej nawierzchni? Porady ratownika medycznego
- Krawężniki na Bartodziejach - bariery architektoniczne nie do pokonania
- Zasiłek opiekuńczy na dziecko a nauka zdalna. Komu będzie przysługiwał zasiłek?
- Los porzuconych szczeniąt nie był obojętny policjantom pełniącym tego dnia służbę w mroteckiej jednostce. Widok bezbronnych psiaków rozczuliłby każdego, a serca dzielnicowego i wykroczeniowca podpowiedziały im, że czworonożne maluchy, w ten wigilijny dzień, trzeba zapewnić dom. Tak też się stało. Tym sposobem, uratowane od pewnej śmierci szczeniaki, trafiły do policyjnych rodzin - informuje Justyna Andrzejewska.
