Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W teatrze progresywnych dźwięków

Katarzyna Kabacińska
Bydgoszcz jest jedynym polskim przystankiem na europejskiej trasie koncertowej zespołu Dream Theater

Bydgoszcz jest jedynym polskim przystankiem na europejskiej trasie koncertowej zespołu Dream Theater

<!** Image 2 align=right alt="Image 132792" sub="Bydgoszcz jest jedynym polskim przystankiem na europejskiej trasie koncertowej zespołu Dream Theater">Jakby nie liczyć: od 1985 r., gdy pod nazwą Majesty powstał zaczyn późniejszego Dream Theater, czy od 1987, gdy zanotowano pierwsze koncerty pod zmienionym logo - to ponad dwie dekady aktywności, które utrwaliły markę Dream Theater na światowej scenie progresywnego rocka.

Didaskalia

Bydgoski koncert Dream Theater oraz towarzyszących mu zespołów: Opeth ze Szwecji, Big Elf ze Stanów Zjednoczonych i Unexpect z Kanady, to fragment większej całości, czyli trasy koncertowej „Progressive Nation 2009”. Nie jest tajemnicą, że jej bezpośrednim impulsem stało się wydanie przez Dream Theater w czerwcu tego roku kolejnej płyty, którą zespół promuje teraz podczas koncertów. Najpierw robił to u siebie w Stanach, ale już niecierpliwili się fani zespołu ze Starego Kontynentu...

<!** reklama>- Podczas europejskiej trasy zaplanowano jeden koncert w Polsce, a my wybraliśmy Bydgoszcz, bo raz, że są u was ku temu dobre warunki, dwa - wizyta Dream Theater sprzed dwóch lat objęła tylko południe kraju - wprowadza „Express” w meandry trasy Maciej Stachowiak z krakowskiego wydawnictwa Rock Serwis, które jest organizatorem polskiego koncertu.

Dodajmy jeszcze, że „mózg” całej operacji „Progressive Nation 2009”, perkusista z DT, Mike Portnoy, w amerykański objazd zabrał inną ekipę ,m.in., formację Zappa Plays Zappa, gdzie liderem jest gitarzysta Dweezil Zappa - syn słynnego Franka. Polscy fani nie ronią jednak łez, bo w czerwcu mieli okazję oklaskiwać juniora w warszawskiej „Stodole”.

W roli głównej

Dream Theater gra pierwsze skrzypce w „Progressive Nation 2009” nie tylko dlatego, że jest gospodarzem trasy, ale to prawdziwa legenda metalowego grania progresywnego. Z dzisiejszego kwintetu: John Myung (bas), John Petrucci (gitara elektryczna), Mike Portnoy (perkusja), James LaBrie (wokal) i Jordan Rudess (klawisze) trzej pierwsi muzycy są w zespole od samego początku, kiedy występował on jeszcze jako Majesty. Niestety, jazzowy zespół o tej samej nazwie zagroził prawnymi sankcjami, co przyspieszyło narodziny Dream Theater. I, prawdę mówiąc, nowa nazwa, zapożyczona od jakiegoś małomiasteczkowego kina w Kalifornii, dobrze oddaje ideę poszukiwań muzyków. Ciężkimi, heavymetalowymi brzmieniami, zamkniętymi w skomplikowanych i rozbudowanych strukturach kreślą swój obraz świata. Bywa, że - charakterystyczne dla progresywnego rocka - improwizowane wirtuozerskie popisy czynią „sztuką dla sztuki”, co zarzucali zespołowi krytycy ostatniego albumu. Nie jest to jednak opinia powszechna, „Black Clouds & Silver Linings” zadebiutował bowiem 6 miejscem na liście w prestiżowym „Billboardzie”, we Włoszech zdobywając nawet 5 miejsce, a 3 w Holandii. I kto tu mówi o nieudanej płycie?!

Drugi plan

Grzejąc się w nimbie gwiazdy, znalazł wszakże Dream Theater miejsce na scenie „Progressive Nation 2009” dla innych, mniej zasłużonych kapel. A te, nawet najbardziej z nich znana szwedzka grupa Opeth, jednogłośnie uznały to za zaszczyt. Supportować DT będą zatem w pierwszym rzędzie Szwedzi, którzy najbardziej nawet wybrednych odbiorców zawojowali rzadką umiejętnością łączenia ostrych metalowych dźwięków z klasyczną finezją, podziwianą choćby na ostatniej płycie „Watershed”. Ale kapela Opeth wystąpi dopiero tuż przed gwiazdą wieczoru, a ten rozpocznie koncert najmniej w tym gronie popularnej kanadyjskiej formacji Unexpect. Zapowiada się jednak ciekawie, zważywszy na recenzje, które - z racji czerpnia z najróżniejszych źródeł - określają grupę jako „eksperymentalną, kosmiczną awangardę”!

I w końcu trzeci gość gospodarzy trasy „Progressive Nation 2009” - zespół amerykański Big Elf. Królująca dziś w zupełnie odmiennej estetyce muzycznej Alicia Keys, gdy natrafiła po latach na ich epkę z 1995 r., miała powiedzieć: „Big Elf to trochę Led Zeppelin, trochę Steviego Wondera, odrobina The Beatles - absolutnie szalona mieszanka”. Wobec tego trudno doprawdy nazwać mieszankę, którą zafundują nam wszyscy uczestnicy bydgoskiego koncertu...

Gdzie, kiedy, za ile?

Dream Theater wraz ze swoimi gośćmi zagra 30 września w hali „Łuczniczka”. Początek koncertu o godz. 18.00. Bilety do kupienia tamże oraz za pośrednictwem www.rockserwis.pl i w punktach Ticket Pro.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!