W przychodniach w gminie można leczyć się spokojnie przez najbliższe 5 lat

Jak już informowaliśmy, w minionym roku 2015 skończyła się dziesięcioletnia umowa z gminą Szubin na dzierżawę gminnych budynków, w których rezyduje Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej „Medyk”. Radni miejscy upoważnili Artura Michalaka, burmistrza Szubina, do ustalenia nowych warunków umowy dzierżawy na kolejne lata. Samorządowcy zgodzili się, aby obiekty były przekazane „Medykowi” w formie bezprzetargowej.

Artur Michalak poinformował opinię publiczną, że 29 grudnia oczekiwana umowa z Radzisławem Pankiem, prezesem NZOZ „Medyk”, na dzierżawę ośrodków zdrowia, prowadzonych przez spółkę, stała się faktem. Podpisanie porozumienia było koniecznym warunkiem do przedłużenia kontraktu przez spółkę z Narodowym Funduszem Zdrowia.

- Podpisanie umowy na dzierżawę obiektów gminy, w których mamy przychodnie, na okres 5 lat, to minimum wymagane przez Narowy Fundusz Zdrowia - mówi Radzisław Panek i dodaje: - Jestem zadowolony z takiego obrotu sprawy, bo mam zapewnienie, że po tym pięcioletnim okresie mogę liczyć na dalszą dzierżawę.

Warunki umowy nie zostały podane do publicznej wiadomości, ale z rozmowy z lekarzem wynika, iż są „do przyjęcia”.

- Prezes spółki to bardzo dobry lekarz - mówi pan Ireneusz, mieszkaniec gminy Szubin (nazwisko do wiadomości redakcji). Niestety, przy dzisiejszej strukturze „Medyka” nie ma on szans na rozwój spółki. Kierowany przez niego NZOZ ma w swych strukturach kilka przychodni wiejskich. Wszystkie są budynkami z epoki minionego ustroju. Lekarze muszą ciągle się przemieszczać, nie wspominając o kosztach utrzymaniu tych molochów. Na pewno kokosów tam się nie zarobi.

Rzeczywiście, w gminie Szubin funkcjonuje łącznie pięć przychodni: macierzysta w Szubinie przy ulicy Bema - czynna od poniedziałku do piątku w godz. 7 -18, w Turze, Królikowie, Rynarzewie i Chomętowie - czynne w niepełnym wymiarze godzin. Takie obiekty w innych gminach likwidowano już na początku ostatniej reformy służby zdrowia.

- Bez trzęsienia ziemi w „Medyku” się nie obejdzie - przewiduje pan Ireneusz. - Chyba, że nowy rząd w taki sposób zreformuje służbę zdrowia, że te wszystkie satelity przychodni przy Bema będą miały szansę na przetrwanie.

Tymczasem Radzisław Panek, jest najbardziej zainteresowany tym, co przyniesie najbliższy rok. - Prawdopodobnie będą podwyżki dla pielęgniarek i położnych. To dobra zapowiedź, pod warunkiem, że pieniądze na ten cel spłyną z ministerstwa.