https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Paterku oglądano ring jednego aktora

Sławomir Ciara
Dobra organizacja, wspaniała atmosfera na trybunach i niezły poziom walk to najważniejsze akcenty finałowego turnieju juniorów o Puchar Polski, który odbył się w Paterku koło Nakła.

Dobra organizacja, wspaniała atmosfera na trybunach i niezły poziom walk to najważniejsze akcenty finałowego turnieju juniorów o Puchar Polski, który odbył się w Paterku koło Nakła.

<!** Image 2 align=left alt="Image 11294" >W pojedynkach o pierwsze miejsce wystąpiło trzech pięściarzy z naszego regionu, w tym bydgoszczanin Damian Węsierski (waga kogucia). Rywalem wychowanka Astorii był Ormianin, walczący w barwach Kontry Elbląg Haik Grigorian.

Przez cztery starcia podopieczny trenera Krzysztofa Łajdyka wyprzedzał prostymi ciosami silniejszego fizycznie przeciwnika. A w trzeciej i czwartej rundzie dał popis boksowania lewą ręką.

- To naprawdę dobry materiał na klasowego zawodnika. Zawodnik z Bydgoszczy zademonstrował prawdziwy kunszt polskiej szkoły boksu - komplementował mistrz olimpijski i mistrz Europy Jan Szczepański, który obserwował finałowe walki.

Dzięki zwycięstwu Damian Węsierski uznany został najlepszym pięściarzem turnieju.

- To mój jeden z większych sukcesów. Po serii porażek z Grigorianem wreszcie udało mi się z nim wygrać - powiedział zawodnik Astorii. Dodajmy, że Węsierski jako jedyny z naszego regionu posiada klasę mistrzowską.

- Już w ubiegłym tygodniu Damian sygnalizował zwyżkę formy, kiedy w Tarnowie w turnieju „Nadziei olimpijskich” zajął drugie miejsce - powiedział „Expressowi” Andrzej Lewandowski, kierownik sekcji bokserskiej Astorii.

Do Paterka przyjechało 64 pięściarzy, z ponad 30 klubów. Nie uczestniczył Zawisza. W klasyfikacji województw kujawsko-pomorskie zajęło 3 pozycję.

Pojedynki (ring i punkty) oceniał bydgoszczanin Marek Mońko, międzynarodowy arbiter klasy AIBA.

Honorowy gość Jan Szczepański od organizatorów otrzymał upominek, zaś od licznej publiczności gromkie brawa.

- Na tym turnieju nie będziemy chcieli zakończyć. Mam nadzieję, że boks coraz częściej gościć będzie w Paterku - oznajmił Krzysztof Mikietyński, zastępca burmistrza w Nakle, który w latach 80. w Astorii uprawiał tę dyscyplinę sportową.

- Serdecznie dziękujemy wszystkim sponsorom i osobom, które pomogły w organizacji imprezy - powiedział Tomasz Miłowski, jeden z organizatorów.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski