W obronie mostu Lecha Kaczyńskiego [ZDJĘCIA]

<!** Image 3 alt="Image 225295" sub="Wiecujący w obronie pozostawienia nazwy mostu im. Lecha Kaczyńskiego przybyli z różnych stron kraju(Fot.: Dariusz Bloch)">

Na Starym Rynku, wczoraj wieczorem, około 300 przedstawicieli środowisk prawicowych i narodowych protestowało przeciwko zmianie nazwy mostu na Trasie Uniwersyteckiej.

Bydgoskie Prawo i Sprawiedliwość zorganizowało na Starym Rynku wiec polityczny w obronie nadanej przez Radę Miasta (14 kwietnia 2010 r.) nazwie nowego mostu. Zgodnie z tamtą decyzją ma on nosić imię byłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. <!** reklama>

- Dziesiątego kwietnia 2010 roku - przypomniał poseł Kosma Złotowski, prowadzący wiec - doszło pod Smoleńskiem do ogromnej katastrofy. Zginęło 96 osób. Naród do dziś nie zna przyczyn tej tragedii.

Poseł Złotowski stwierdził, że radni PO tuż przed oddaniem mostu do użytku proponują nadanie mu nazwy „Uniwersytecki”.

- Hańba, hańba! - skandował tłum przerywając przemowę.

- To jest hańba - przytaknął poseł Kosma Złotowski. - Dziś bydgoscy radni Platformy chcą zmienić nazwę mostu na nazwę, która nie dzieli a łączy. Według radnych Platformy wartości, którym służył Lech Kaczyński, dzielą. Dzieli więc patriotyzm, chęć suwerenności, decydowania o sobie.

- Zdrajcy! Zdrajcy! - skandowali zebrani.

Maciej Łopiński, były szef Kancelarii Prezydenta, przypomniał, że tuż po tragicznej katastrofie Polacy nosili żałobę, składali wieńce i jednoczyli się. - To był niezwykły czas - mówił były minister Łopiński. - Kiedy niedawno usłyszałem o tym, że część radnych chciałaby zmienić uchwałę, trudno było mi w to uwierzyć. Apeluję do radnych o to, by dotrzymali słowa.

Głos zabrał również Jacek Sasin, były zastępca szefa Kancelarii Prezydenta.

- Uczciwi ludzie powinni protestować przeciwko niegodziwości. Dlatego tutaj jesteśmy - stwierdził minister Jacek Sasin.

- Brawo! - krzyczeli zwolennicy PiS. - Zwyciężymy! Zwyciężymy!

Do mikrofonu podszedł były prezydent Bydgoszczy Konstanty Dombrowicz.

- Dobry wieczór. Dobry wieczór, bo spotykamy się tutaj w słusznej sprawie - mówił Konstanty Dombrowicz. - Występuję tutaj jako bezpartyjny mieszkaniec, protestując wobec zdziczeniu obyczajów, jakie proponują niektórzy działacze Platformy. Drobna grupka animatorów uchwały chce pokazać, że istnieje. Chce tym tematem pokryć własną nieudolność w rządzeniu miastem...

Zebrani po godzinnym wiecu zaintonowali znaną z ekranizacji „Trylogii” „Balladę o małym rycerzu”. Część protestujących chce uczestniczyć w dzisiejszej sesji Rady Miasta, podczas której ma zapaść decyzja w sprawie nazwy mostu.

Zobacz galerię: