Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Koronowie menele biją społeczników

Jarosław Jakubowski
Dariusz Krzyżelewski i Rafał Wąsowicz, koronowscy pasjonaci kolei przypłacili zdrowiem swoje zaangażowanie. W sobotę zostali brutalnie pobici na terenie stacji, którą uporządkowali.

Dariusz Krzyżelewski i Rafał Wąsowicz, koronowscy pasjonaci kolei przypłacili zdrowiem swoje zaangażowanie. W sobotę zostali brutalnie pobici na terenie stacji, którą uporządkowali.

<!** Image 3 align=none alt="Image 190212" >

Jak co dzień, około godziny 18 panowie Darek i Rafał poszli na koronowski dworzec, żeby sprawdzić, czy wszystko w porządku. Obaj własnymi siłami doprowadzili stację do porządku, urządzili w niej izbę muzealną, a przede wszystkim - organizują z niej cykliczne wycieczki pociągiem.

<!** reklama>

- Dochodziła godzina 19, kiedy zauważyliśmy trzech mężczyzn, zbliżających się od strony garaży przy ul. Różanej. Mieli ze sobą piwo w puszkach. Usiedli na rampie towarowej i zaczęli pić. Darek podszedł do nich zapytać, czy nie mogliby pójść gdzie indziej. Ja w tym czasie zadzwoniłem na policję, ale dyżurny komisariatu w Koronowie powiedział, że radiowóz jest w Łąsku i będzie najwcześniej za pół godziny. Podszedłem do rampy i również poprosiłem, żeby poszli gdzie indziej. Wtedy od słowa do słowa zaczęła się przepychanka. Darek dostał „strzał” w twarz, a mnie zaczęli kopać. Leżałem pod ścianą. Jeden z bandytów wyrwał drewnianą pokrywę studzienki i wyważył nią drzwi do pomieszczeń biurowych. Schowałem się tam, barykadując wejście. Jednocześnie znowu połączyłem się z policją, a dyżurny, że radiowozu jeszcze nie ma. To wkurzony mówię, żeby sam się ruszył zza biurka, bo zaraz mnie tu zatłuką. No to chyba ściągnął policjanta z domu, bo przyszedł w cywilu - relacjonuje to, co działo się w sobotni wieczór Rafał Wąsowicz.

Na miejsce wezwał też karetkę pogotowia, która spłoszyła napastników. Po niej dotarli na stację policjanci. Wtedy na miejsce zdarzenia wrócił jeden z bandziorów. Okazało się, że zgubił komórkę. Został skuty i zawieziony na komisariat.

- Prowadzimy postępowanie w sprawie pobicia. Jeden sprawca jest ustalony. Szukamy dwóch pozostałych. Zgromadzony materiał dowodowy będziemy konsultować z prokuraturą - mówi nadkom. Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji.

Według niego, działanie funkcjonariuszy było prawidłowe. - Pierwsze wezwanie dotyczyło osób pijących na stacji, więc zgłaszający został poinformowany, że radiowóz przyjedzie jak tylko wróci z innej interwencji. Po tym, jak zgłaszający połączył się drugi raz i powiedział, że dewastowany jest budynek, niezwłocznie został wysłany policjant dochodzeniówki, mający dyżur domowy oraz drugi, umundurowany policjant - wyjaśnia nadkom. Daszkiewicz.

Rafał Wąsowicz pojechał do szpitala Biziela, gdzie stwierdzono u niego stłuczenie prawej części ciała. Jest na 11-dniowym zwolnieniu lekarskim. Dariusz Krzyżelewski stracił czapkę i okulary. Obaj zamierzają dochodzić w sądzie odszkodowania, które chcieliby przekazać na fundację wspomagającą kolej. Zapraszają 29 czerwca na wystawę i koncert na stacji Koronowo, a 28 lipca - na kolejną wycieczkę pociągiem do Pruszcza Bagienica.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!